Szpital miedziowy nie tylko z nazwy

230

Miedziowe Centrum Zdrowia stawia na miedź nie tylko w nazwie. Klamki, poręcze łóżek, uchwyty, wózki, łączniki i gniazda elektryczne – to największa inwestycja w historii tego obiektu i pierwszy blok operacyjny w Polsce, który tak kompleksowo wyposażono w miedź drobnoustrojową.

blok miedz mcz023

– To co decyduje o powodzeniu takiej instytucji jak MCZ to wiedza medyczna osób, które tu pracują. Naszym zadaniem jest dać im dobre narzędzia do pracy – mówił tuż przed symbolicznym przecięciem wstęgi prezes MCZ Piotr Milczanowski. – Dziękuję pracownikom, którzy włożyli w ten remont mnóstwo serca. Dzięki nim, mimo że zakładaliśmy trzytygodniową przerwę w zabiegach, zaczętą w piątek przeprowadzkę przeprowadzono tak szybko, że w środę odbył się pierwszy zabieg.

– Po remoncie blok składa się z czterech sal, w których można równolegle przeprowadzać cztery zabiegi – mówi kierownik bloku, dr nauk medycznych Robert Szwed, specjalista chirurgi ogólnoonkologicznej. – Będą tu przeprowadzane te zabiegi, co do tej pory, czyli okulistyczne i laryngologiczne, ale blok udostępniliśmy też kardiologom. Docelowo w jednej z sal zamierzamy uruchomić chirurgię jednego dnia.

blok miedz mcz040

W otwartym dzisiaj bloku operacyjnym, ale także na innych oddziałach, w najbardziej newralgicznych i najczęściej dotykanych miejscach zamontowano powierzchnie dotykowe i elementy wyposażenia wykonane z miedzi przeciwdrobnoustrojowej.

– Niedopuszczalne jest, żeby pacjent na bloku operacyjnym podłapał jakąś infekcję, a tak się często dzieje. Miedź, podobnie jak jej stopy np. z niklem, jest substancją bakteriobójczą. Pokrycie nią najczęściej dotykanych elementów, klamek, poręczy, uchwytów, włączników minimalizuje prawdopodobieństwo przeniesienia bakterii z człowieka na człowieka. Bezpieczeństwo jest nieporównywalne, zakażeń jest 40 – 60% mniej niż na innych blokach – mówi Szwed.

Mówiąc o rożnych zastosowaniach miedzi w Polsce można powiedzieć, że „nowe” dopiero nadchodzi. W wielu krajach instytucje publiczne, urzędy, tramwaje, pociągi od lat instalują miedziane elementy. Tymczasem klamki do nowego bloku operacyjnego przyjechały aż z Grecji, bo w Polsce jeszcze nikt takich nie produkuje. Pole do rozwoju jest, więc, jak pyta retorycznie prezes MCZ: – Kto ma to robić, jak nie Lubin?


POWIĄZANE ARTYKUŁY