W ostatniej chwili uratował życie 12-latki!

7309

O życiu tej dziewczynki decydowały już minuty – mocno wychłodzona, półprzytomna, mająca trudności z oddychaniem – w takiej sytuacji jeden ze ścinawskich policjantów znalazł 12-letnią dziewczynkę na brzegu rzeki w Lubinie. Dzięki szybkiej i skutecznej pomocy aspiranta sztabowego Łukasza Zięby życie nastolatki udało się uratować!

W piątek wieczorem Komendant Komisariatu Policji w Ścinawie, po zakończonej służbie wracał do domu. Kiedy przejeżdżał przez jeden z mostów w Lubinie zauważył jak dwie młode osoby stoją przy barierce i z uwagą obserwują sytuację na brzegu. Policjant od razu wyczuł, że może się tam dziać coś złego.

– Okazało się, że tuż przy brzegu rzeki leży bezwładnie młoda dziewczyna, która chwilę wcześniej została wyciągnięta z wody przez swoich nieletnich znajomych. Nie mieli oni jednak wystarczająco dużo siły, aby przeciągnąć dziewczynę w bezpieczne miejsce, dlatego wciąż znajdowała się zbyt blisko wody na stromym zboczu – relacjonuje aspirant Aleksandra Pieprzycka z sekcji prasowej KWP we Wrocławiu.

Kiedy policjant był już przy niej zauważył, że jest mocno zmarznięta i półprzytomna. Konieczne było również udrożnienie dróg oddechowych, gdyż dziewczynka nie potrafiła oddychać, z uwagi na zalegającą wydzielinę i wodę.

– Ścinawski kierownik jednostki wiedział jak zadziałać, aby przywrócić drożność dróg oddechowych. W tym czasie zadzwonił również po pomoc i już po chwili dziewczynka była w rękach medyków. Do czasu przyjazdu karetki pogotowia policjant czuwał nad jej stanem, okrył ją swoją kurtką i monitorował funkcje życiowe – dodaje asp. Pieprzycka.

12-latka trafiła do szpitala z oznakami hipotermii i – jak się później okazało – w stanie upojenia alkoholowego. Na miejsce zdarzenia przybyli również policjanci będący tego dnia w służbie, aby wyjaśnić okoliczności wypadku.

– W toku czynności policjanci ustalili, że na brzegu rzeki znajdowały się w tym czasie również inne osoby nieletnie. Policjanci ustalili ich rodziców i przekazali pod opiekę osób dorosłych, natomiast przed funkcjonariuszami jeszcze sporo czynności, aby wyjaśnić wszystkie okoliczności tego zdarzenia. Będą one realizowane w najbliższych dniach. Wiadomo jednak, że gdyby nie działanie aspiranta sztabowego Łukasza Zięby, dziewczynka mogłaby nie przeżyć – podsumowuje policjantka.


POWIĄZANE ARTYKUŁY