Trujący problem wisi w powietrzu

150

Wojewódzkie Stacje Ochrony Środowiska biją na alarm. Powietrze w kolejnych polskich miastach jest coraz bardziej zanieczyszczone. Smog jest tak duży, że dziś Warszawa, Kraków czy Poznań wprowadziły darmową komunikację. W Lubinie jest dużo lepiej, ale – jak zastrzegają pracownicy legnickiej delegatury WIOŚ – nie oznacza to, że w kolejnych dniach sytuacja nie ulegnie pogorszeniu.

piec

Co się stało, że nagle cała Polska mówi tylko o smogu? Pracownicy legnickiego Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska tłumaczą, że ma to związek głównie z pogodą. – Na dworze zrobiło się bardzo zimno, więc ludzie więcej palą w piecach. Co więcej, palą czym popadnie. Wrzucają śmieci, butelki – mówią wprost. – To wszystko jest trafia do powietrza.

Dodatkowo w ostatnich dniach prawie w ogóle nie ma wiatru. W efekcie – to co wydostało się z komina, „wisi” w powietrzu. Powietrze jest śmierdzące i trujące, wszędzie unosi się gęsty dym.

Miasta, gdzie sytuacja jest najgorsza, szukają szybkich rozwiązań. Jak choćby darmowe autobusy i tramwaje – w ten sposób na ulice ma wyjechać mniej samochodów, a i spalin ma być mniej. Takie rozwiązanie wprowadziły dziś Warszawa, Kraków czy Poznań.

W Lubinie normy zanieczyszczenia powietrza dla pyłu zawieszonego PM10, czyli tego najgroźniejszego dla zdrowia, nie są przekroczone. – W całym regionie mamy kilka punktów pomiaru, które monitorujemy na bieżąco. Na terenie byłego województwa legnickiego dziś jest dobrze, poziom przekroczony jest tylko w Nowej Rudzie – informują pracownicy WIOŚ.

Normy w naszym mieście były już czasem przekroczone. Co ciekawe, miały na to wpływ sąsiednie miejscowości. Na wsiach więcej jest domów jednorodzinnych, a co za tym idzie więcej pieców, w których spalane są odpady.

Czy obecnie wpływ na poprawę środowiska w Lubinie miało wprowadzenie darmowej komunikacji? Z pewnością tak. Dodatkowo nasze miasto od kilku lat uczestniczy w programie wymiany pieców, co ma zmniejszyć emisję zanieczyszczeń do powietrza. – Do każdego starego pieca wymienianego na nowy, dokładamy 5 tys. zł – informuje Jacek Mamiński, rzecznik prezydenta Lubina.

WIOŚ przypomina jednak, że sytuacja jest bardzo zmienna. – Jeśli taka pogoda będzie się utrzymywać, a my do pieców wrzucać będziemy śmieci, zamiast opału, sami możemy spowodować, pogorszenie jakości powietrza – przypominają legniccy urzędnicy.


POWIĄZANE ARTYKUŁY