Pensja wchłonie czternastkę i deputat

16

KGHM. Szefostwo Polskiej Miedzi planuje zmienić zakładowy układ zbiorowy pracy. A właściwie wprowadzić nowy, całkiem inny. Rzecznik spółki Dariusz Wyborski potwierdza, że trwają prace nad projektem. Pomysł krótko kwitują związkowcy: – Nie dostaliśmy nic do ręki, ale z tego co słyszałem, to ma być jedno wielkie g… To dokument całkowicie antypracowniczy! – mówi Józef Czyczerski, szef miedziowej „Solidarności”.

– Oprócz biura zarządu, mamy jeszcze dziewięciu innych pracodawców: dyrektorów kopalń i hut, ZH, ZWR i COPI. Projekt układu trafił już do nich. Jest w fazie konsultacji – wyjaśnia Wyborski, podkreślając, że całość nie jest jeszcze uzgodniona i dopiero później poznają ją związkowcy.

– To dziwne, że projekt do zaopiniowania dostali tylko dyrektorzy oddziałów. Oni przecież nie są objęci ZUZP! – zauważa Czyczerski. Dokument, na zlecenie KGHM, przygotowała znana firma Deloitte.

Nowy układ znacznie różni się od obowiązującego. Zawiera mniej grup osobistego zaszeregowania (zamiast kilkudziesięciu proponuje kilkanaście). Nie określa już dokładnej kwoty zarobków. Dla przykładu osoby zatrudnione w proponowanej na nowych zasadach trzeciej grupie zaszeregowania (aparatowy, automatyk, elektromonter, elektryk, flotator minerałów, młodszy górnik, młynowy minerałów, operator maszyn i urządzeń, stażysta z wyższym wykształceniem lub sygnalista) będą mogły zarabiać 2800, 3500 lub 4200 zł. Wysokość podstawy ma być uzależniona od poziomu wiedzy danego pracownika.

Wynagrodzenie zasadnicze zawierać ma takie składniki, jak: dodatek stażowy, dodatek preferencyjny, ekwiwalent za deputat węglowy, dodatek za drugą zmianę, dodatek za zastępstwo mistrza, ekwiwalent barbórkowy/hutniczy, nagroda roczna, czyli 14 pensja. Ponadto deputat węglowy przysługiwałby tylko pracownikom zatrudnionym przed wejściem w życie nowego układu. Nowi już by go nie otrzymywali.

– Wszystko chcą wrzucić do stawki osobistego zaszeregowania. Słyszałem, że projekt zakłada wyrzucenie czternastki i ekwiwalentu za deputat węglowy. To kosmos, w negatywnym sensie, do tego co jest w obecnym układzie – dodaje związkowiec.

Skoro projekt jest już gotowy, najprawdopodobniej władze spółki będą chciały przeforsować go jeszcze w tym roku. Według obowiązującego układu, każda ze stron może rozwiązać lub wypowiedzieć ten dokument. Do czasu zawarcia nowego, obowiązywałby dotychczasowy, chyba że strony oświadczyłyby, że nie zamierzają zawrzeć kolejnego.

– Zapis zobowiązuje nas do podjęcia negocjacji – wyjaśnia Józef Czyczerski. – Podejrzewam jednak, że zarząd będzie chciał ominąć lub złamać ten przepis. Czego innego można się spodziewać po ludziach, który wciąż podejmują antypracownicze działania? – zastanawia się szef SKGRM.


POWIĄZANE ARTYKUŁY