Nie wolno zapominać

1675

Choć minęło 80 lat od tamtych krwawych wydarzeń, to wiele osób wciąż pamięta. Dziś lubinianie uczcili pamięć Polaków wymordowanych na Kresach Wschodnich. Nie sposób jednak było nie wspomnieć też o tym, co obecnie przeżywa naród ukraiński. – Nie mam żadnych wątpliwości, że dzisiaj po latach zdecydowanie warto pomagać Ukraińcom w ich wojnie ze zbrodniczym reżimem Putina, ale równocześnie nie wolno zapominać o Narodowym Dniu Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej – podkreśla starosta lubiński Paweł Kleszcz.

11 lipca w Polsce obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa, poświęcony m.in. ofiarom rzezi wołyńskiej. Przypada on dokładnie w rocznicę tzw. krwawej niedzieli, podczas której w 1943 r. na Wołyniu doszło do największej fali mordów na Polakach.

Lubinianie, jak co roku, upamiętnili tych, którzy zostali zamordowani przed laty. Najpierw w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa odprawiona została msza, później pod Pomnikiem Pamięci Ofiar Ludobójstwa na Kresach Wschodnich II Rzeczpospolitej złożono kwiaty i zapalono znicze.

– Ta zbrodnia dla młodego pokolenia jest już odległą historią, lecz dla jej ofiar wciąż wczorajszym dniem, który miał się nigdy nie wydarzyć – usłyszeli zgromadzeni pod pomnikiem.

Wszyscy zgodnie podkreślali, że najważniejsza jest pamięć o wydarzeniach sprzed 80 lat. To jednocześnie wyraz hołdu dla ofiar i lekcja na przyszłość.

– Mam nadzieję, że w najbliższej przyszłości dojdzie w końcu do zdarzeń, które pozwolą rodzinom pomordowanych na odzyskanie wewnętrznego spokoju, a ofiarom na godny pochówek i upamiętnienie – dodaje starosta Paweł Kleszcz.

– Nie tylko warto, ale wręcz trzeba przypominać o takich wydarzeniach. I dzisiaj mamy tutaj grupę młodzieży, chociażby reprezentację Zespołu Szkół nr 2, która trzymała sztandar. Młodzi wspomagają przedstawicieli środowisk kombatanckich, którzy z każdym rokiem są starsi, ale wciąż pamiętają i opowiadają o tych historycznych wydarzeniach. Myślę, że mają wiele w pamięci i ważne jest to, żeby młodzi to usłyszeli – dodaje przewodnicząca rady powiatu lubińskiego Jadwiga Musiał.

Fot. BM


POWIĄZANE ARTYKUŁY