Lubin pamięta!

1930

Choć od tamtych wydarzeń minęło już 41 lat, to mieszkańcy Lubina nigdy o nich nie zapomną. Dziś, jak co roku 31 sierpnia, spotkali się pod pomnikiem na Wzgórzu Zamkowym, by uhonorować tych, którzy zginęli w 1982 roku i głośno mówić o Zbrodni Lubińskiej. – To wydarzenie o niesamowitym znaczeniu dla nas, mieszkańców, bo to jeden z fundamentów, który zbudował naszą tożsamość i wspólnotę. Lubin w 1982 r. zdał egzamin ze swojej odwagi. Stoi przed nami obowiązek, abyśmy tę pamięć pielęgnowali – zauważa Tymoteusz Myrda, członek zarządu województwa dolnośląskiego.

Wielu lubinian nadal doskonale pamięta tamten dzień sprzed 41 lat. Wspominają świst kul, gaz łzawiący, milicyjne oddziały. Pokojowa manifestacja zamieniła się w tragedię. Zginęły trzy osoby: Michał Adamowicz, Andrzej Trajkowski i Mieczysław Poźniak.

– 31 sierpnia 1982 r. to data, która już na zawsze wpisała się w mroczną historię Polski jako Zbrodnia Lubińska – stwierdził dziś podczas obchodów rocznicy tamtych wydarzeń Marcin Marczak, wicedyrektor wrocławskiego oddziału IPN. – Niestety tych, którzy bezpośrednio strzelali, mordowali nie udało się ukarać. W zeszłym roku Instytut Pamięci Narodowej wznowił śledztwo w sprawie Zbrodni Lubińskiej – przypomniał, jednocześnie apelując do wszystkich, którzy mają jakąś wiedzę na temat tej zbrodni, by zgłaszali się do IPN-u. – Dołożymy wszelkich starań, by odnaleźć tych, którzy tego dnia mordowali niewinnych ludzi. Pamiętajmy, że zbrodnie przeciwko ludzkości nie ulegają przedawnieniu – zaznacza.

Lubin i jego mieszkańcy dbają o to, by pielęgnować pamięć o wydarzeniach z 1982 r. Co roku, ostatniego dnia sierpnia na Wzgórzu Zamkowym przy pomniku Pamięci Ofiar Lubina’82 odbywają się uroczystości rocznicowe. Nie inaczej było i w tym roku.

– Każdego roku przypominamy o radosnym sierpniu 1980 roku oraz tragicznym sierpniu 1982 roku. Naszym obowiązkiem jest kultywowanie pamięci o tych dwóch wydarzeniach, aby kolejne pokolenia, urodzone już w wolnej Polsce, pamiętały o przeszłości naszego narodu. Nie możemy zapomnieć o Zbrodni Lubińskiej – podkreśla Bartosz Budziak, przewodniczący zarządu Regionu Zagłębie Miedziowe NSZZ „Solidarność”. – Zachęcajmy wszystkich do przychodzenia na coroczne uroczystości, bo naród, który nie zna swojej historii, skazany jest na jej powtórne przeżycie, a naród, który traci pamięć, przestaje być narodem – dodaje.

Lubinian nie trzeba specjalnie do tego zachęcać. Pojawiają się pod pomnikiem Pamięci Ofiar Lubina’82 co roku. Zawsze jest podniośle, są kwiaty, znicze, race i okrzyki: „Cześć i chwała bohaterom”. Starsi opowiadają o tej czarnej karcie historii swoim dzieciom, a one kolejnemu pokoleniu.

– Pamiętaliśmy, pamiętamy i będziemy pamiętać – podkreśla starosta lubiński Paweł Kleszcz.

– Czy pamiętamy, co wtedy zamanifestowali, o co walczyli nasi ojcowie? Ja, dumny syn swojego ojca, twierdzę, że lubinianie to dumni Polacy. Lubinianie są dumni ze swoich rodziców, dumni z Lubina – mówi Tymoteusz Myrda, członek zarządu województwa dolnośląskiego i jednocześnie lubinianin.

Fot. BM


POWIĄZANE ARTYKUŁY