Gorąca dyskusja o wodzie w ścinawskim ratuszu

2233

Miała być pikieta przed ratuszem, zamiast tego odbyła się gorąca, choć całkiem rzeczowa, rozmowa w sali konferencyjnej. Tematem numer jeden był oczywiście brak bieżącej wody w kilku miejscowościach gminy Ścinawa. W spotkaniu uczestniczyli mieszkańcy, których bezpośrednio dotyka ten problem oraz przedstawiciele miejscowego samorządu, z burmistrzem Ścinawy Krystianem Kosztyłą na czele.

O problemie braku wody w gminie Ścinawa pisaliśmy wczoraj. Również wczoraj władze gminy poinformowały na swojej oficjalnej stronie internetowej o tym, że rozpoczęto już wdrażanie planu naprawczego w tym zakresie. Sprawa jest jednak na tyle ważna, że kilkudziesięciu mieszkańców postanowiło porozmawiać o niej twarzą w twarz z burmistrzem Krystianem Kosztyłą.

– W środę nie było u nas wody od rana do późnej nocy, a pani prezes komunalki zbywa nas, mówiąc, że za pół godziny woda będzie. Było 36 stopni, a my nie mieliśmy ani kropli wody – skarży się jedna z mieszkanek. – Najpierw dostałam SMS-a od prezesa Zakładu Gospodarki Komunalnej w Ścinawie, że woda powinna być za godzinę. W tym samym czasie od pani kierownik otrzymałam informację, że nie wiadomo, kiedy będzie woda. I kto tutaj kłamie? To jest po prostu przeciąganie w czasie. Za godzinę, za dwie, za trzy, w końcu mija dzień, dwa, trzy i tak przemija lato – dodaje.

Wtóruje jej koleżanka z pobliskiej wioski: – My, jako wioska Redlice mamy najgorzej. Przez cały tydzień wody nie było. Jestem w ciąży, niechby coś się stało. Ani do szpitala, ani się wykąpać, ani dziecka ciuszków wyprać. Jak bym się czuła? Śmierdzę, przepraszam, bo nie mogłam się umyć. To jest średniowiecze!

Głos w sprawie zabrał także sołtys Redlic, który uważa, że problem z brakiem wody trwa już czwarty rok z rzędu. – Ostatni czas był najgorszym okresem, ponieważ w środę temperatury przekroczyły 35 stopni i nastąpiła wtedy bardzo długa, bo aż 16-godzinna przerwa w dostawie wody. Gdy minęło 12 godzin, dostałem zapewnienie, że pompy zostaną włączone. Niestety Redlice są tak usytuowane, że znajdują się na końcu tej sieci, najwyżej w całej gminie. Cały czas powtarzam, że ujęcie w Krzyżowej jest zbyt mało wydolne, by „dopchać” tę wodę do Redlic.

Podobnych skarg i zarzutów było znacznie więcej. Odniósł się do nich burmistrz Krystian Kosztyła.

– My słyszymy i widzimy, jaki jest problem. Musicie państwo wiedzieć, że to nie jest tak, że my z tym nic nie robimy. We wrześniu 2016 r. podpisaliśmy umowę na budowę i przebudowę 60 km nowej sieci kanalizacyjnej. W ramach całego przedsięwzięcia planujemy budowę około 8 km sieci wodociągowej na terenie gminy i 2 km w samym mieście. Wszystko to za pieniądze, które pozyskaliśmy z zewnątrz. Mówimy tu o kwocie 58 mln zł. Takiej dotacji gmina Ścinawa nigdy wcześniej nie pozyskała – mówi burmistrz.

Burmistrz Ścinawy Krystian Kosztyła

Mieszkańców jednak nie zadowalały te tłumaczenia, uważali, że dyskusja zaczyna schodzić na tematy polityczne. Dodajmy, że głos w sprawie zabrał również poprzedni burmistrz Ścinawy Andrzej Holdenmajer, zarzucając swojemu następcy liczne błędy i zaniechania. Przybyli goście chcieli się przede wszystkim dowiedzieć, kiedy w ich kranach będzie woda. Interesowały ich głównie rozwiązania doraźne, które mogłyby zostać wdrożone jeszcze tego lata.

– Chcemy tę sytuację poprawić nie na chwilę, ale na stałe – stwierdził zaś prezes ZGK w Ścinawie Zbigniew Węgrzyn. – W związku z tym jeden wariant jest taki, że powstanie zbiornik w okolicach Parszowic, który by zabezpieczał wodę dla mieszkańców Parszowic, Redlic i Wielowsi. Drugi wariant to uruchomienie studni w Wielowsi. Wczoraj pojawili się tam automatycy i doprowadzili do tego stanu, żeby można było wodę pompować. Dzisiaj dowiemy się, jaki jest wynik badań tej wody. Jeżeli będzie ona nadawała się do użycia, to ta opcja jest jak najbardziej brana pod uwagę. Ta woda będzie pompowana dziś, jutro i pojutrze. Nawiasem mówiąc, jeśli mieszkańcy Wielowsi i okolic chcieliby skorzystać z tej darmowej wody, to tam będzie można podjechać i napełniać zbiorniki, jakie macie – tłumaczy szef miejskiej spółki.

Zbigniew Węgrzyn, prezes Zakładu Gospodarki Komunalnej w Ścinawie

Dziś, w porównaniu z ostatnimi rekordowymi upałami, temperatury nieco spadły, a mieszkańcy opisywanych gmin od rana mogą w pełni korzystać z wody. Czy taki stan  utrzyma się na dłużej i czy władze gminy uporają się z tym problemem jeszcze tego lata? Przekonamy się o tym już wkrótce.

Fot. SzK


POWIĄZANE ARTYKUŁY