Człowiek człowiekowi przyjacielem

1341

Życzenia, kwiaty, prezenty i drobne upominki przygotowane przez wolontariuszy – to wszystko sprawiło wielką radość podopiecznym Domu Pomocy Społecznej „Ostoja” w Lubinie, gdzie zorganizowano spotkanie z okazji Międzynarodowego Dnia Osób Starszych. Dla samych zainteresowanych najważniejsza była jednak możliwość bycia razem i miłego spędzenia czasu przy wspólnym posiłku.

– To jest pierwsza taka uroczystość w naszym ośrodku. Cieszymy się, że możemy ten dzień uczcić w tak miły sposób. Staramy się pomagać tym osobom żyć radośniej u schyłku ich wieku. Ta integracja jest dla nich bardzo ważna i poczucie, że nikt o nich nie zapomina. Miejsca takie jak nasza placówka okazują się bardzo potrzebne – uważa Dariusz Jankowski, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół i Rodziców Osób Niepełnosprawnych „Równe Szanse”.

Seniorów odwiedzili wolontariusze, którzy pomogli w organizacji uroczystości oraz przygotowali im miłą niespodziankę.

– Mamy dla podopiecznych jesienne paczki z akcesoriami, które, mam nadzieję, że umilą im te zimne wieczory. Dodatkowo, w ramach nawiązanej niedawno współpracy, przywieźliśmy też artykuły chemiczne, przemysłowe i codziennego użytku, które na pewno się przydadzą – mówi Natalia Tylczyńska z Fundacji Veritas z Wrocławia.

Natalia Tylczyńska z Fundacji Veritas

– Nie ukrywajmy, instytucje zmagają się ze sporymi cięciami kosztów i na wszystkie potrzeby tych pieniędzy nie wystarcza. Nasza organizacja w miarę możliwości stara się te lukę wypełnić – dodaje.

Nie zabrakło też krótkiej części artystycznej. Tę charytatywnie przygotowali uczniowie Dolnośląskiego Zespołu Szkół Społecznych w Lubinie.

– Człowiek człowiekowi powinien być przede wszystkim przyjacielem. Musimy się traktować podmiotowo, a nie przedmiotowo. Coraz bardziej uciekamy od środowiska bliskich nam osób i coraz mniej widzimy ich potrzeby. Z „Ostoją” współpracuję od tego roku, ale wcześniej współpracowałam z Domem Opieki „Szarotka”. Nie wyobrażam sobie, żeby moja młodzież empatycznie nie pomagała osobom potrzebującym. Myślę, że największym darem, jaki można komuś ofiarować to jest swój czas – zauważa Bożena Jankowska, nauczycielka i opiekunka wolontariatu w placówce.

Dom Pomocy Społecznej „Ostoja” oficjalnie funkcjonuje w naszym mieście od maja tego roku. Ośrodek powstał z inicjatywy Stowarzyszenia Przyjaciół i Rodziców Osób Niepełnosprawnych „Równe Szanse”. Całodobową opiekę i niezbędną rehabilitację otrzymują tu osoby niepełnosprawne oraz przewlekle somatycznie chore.

– W ośrodku przebywają obecnie 33 osoby, ale mamy już kolejne podania o przyjęcia. Powoli zaczyna się to wszystko rozwijać. Mam tu na myśli nie tylko liczbę mieszkańców, ale też usługi, których stale przybywa. Jest już laser, są prądy, zaczyna wchodzić solux, czyli ta część rehabilitacyjna się też powiększa – podkreśla Dariusz Jankowski.

Dariusz Jankowski, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół i Rodziców Osób Niepełnosprawnych „Równe Szanse”

– Może to dziwnie zabrzmi, ale główną atrakcją dla tych osób to cztery posiłki dziennie. Dla wielu z nich to bardzo ważne, że te posiłki są pewne, bo do tej pory różnie z tym bywało. Oprócz tego mają zapewnioną kompleksową opiekę medyczną, rehabilitacje, terapie manualne i ruchowe, czego też w domach nie mieli. Musimy mieć bowiem świadomość, że są tu zarówno 60-latkowie jak i 90-latkowie – dodaje.

Fot. BM


POWIĄZANE ARTYKUŁY