150 bieg Parkrun świętowało ponad 80 osób. W Parku Wrocławskim przy wspaniałej aurze, sportowcy najpierw pokonali tradycyjną trasę, a później zjedli urodzinowy tort.
Zanim uczestnicy Parkrun ruszyli w trasę, zrobili sobie wspólne zdjęcie trzymając baner pełen fotografii lubińskich sportowców biegnących alejkami Parku Wrocławskiego. Było dużo rozmów i wzruszeń. Później weterani Parkrun i zupełnie nowi członkowie tej grupy, wyruszyli na wspólny bieg, choć kilka osób pokonało trasę maszerując.
– Amatorzy, ale także są zawodowcy i niepełnosprawni, a także osoby, które spacerują, a nie biegają. Parkrun jest otwarty dla każdego. Można spróbować i przeżyć ten czas we wspaniałej atmosfery. Mamy biegaczy z Lubina, a także Wrocławia. Bardzo często mamy biegaczy z całego świata. Z Wielkiej Brytanii, Niemiec, a także Finlandii. Parkrun do końca życia i jeszcze dalej – przyznaje Andrzej Sowa, Parkrun Lubin.
W inicjatywie udział wzięło ponad 80 osób, w tym 55 parkrunowców. – To dopiero mój piąty bieg parkrun, ale amatorsko biegam już od prawie trzech lat. Dla mnie to sama przyjemność i frajda. Lubię rywalizację i spędzać czas we wspaniałym towarzystwie. Powinniśmy nawet tak zaczynać dzień, zamiast kawy – podkreśla Łukasz Werner z Lubina.
Fot. Mariusz Babicz
