Miejska Biblioteka Publiczna pod chmurką w zaciszu parku Wrocławskiego. Okazało się, że był to strzał w dziesiątkę, bo pomysł sprawdza się już czwarty rok z rzędu. Lubinianie przyszli, by poszperać w wystawionych książkach, a maluchy obejrzeć teatrzyk.
Bibliotekarze przynieśli dziś ze sobą do parku książki, które postanowili „uwolnić”. Znana już na całym świecie idea bookcrossingu, czyli bezpłatnego przekazywania książek kolejnym czytelnikom, przypadła do gustu także mieszkańcom Lubina. Niektórzy opuszczali biblioteczny piknik z naręczem książek.
Przyjęło się, że tydzień przed końcem roku szkolnego Miejska Biblioteka Publiczna w Lubinie organizuje bibliotekę w parku. – Biblioteka pod chmurką zdaje egzamin. Zaczęła się od naszego jubileuszu w 2016 roku – wspomina Małgorzata Gojdź, organizator akcji.
Do imprezy szykują się cały rok – tyle bowiem trwa zbieranie książek, którym dziś dano nowe życie. – Jeśli mamy kilka egzemplarzy książek w bibliotece lub książki, które dostajemy w darach od naszych czytelników wówczas je rozdajemy. W tym roku mamy około tysiąca książek – opowiada Gojdź.
Każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Fantastyka, thrillery, kryminały, romanse, książki historyczne czy dla dzieci.
W parku spotkaliśmy nie tylko mole książkowe, ale całe rodziny z dziećmi. Niektórzy przyszli sporo przed czasem, żeby zająć najlepsze miejsca na oglądanie spektaklu, bo przed dziećmi zaprezentował się teatr Duet z Krakowa. Wystąpił z przedstawieniem „Bajka o dzięciole”.
A oprócz tego – artystyczne warsztaty czerpania papieru, clown Wesołek, zajęcia plastyczne, bańki mydlane. – Dzięki uprzejmość członów lubińskiego Klubu Fantastyki „Ostatnie Przymierze”, mamy także gry planszowe – uśmiecha się pani Małgorzata.
