Od tygodnia pociągi Kolei Dolnośląskich jeżdżą z Lubina i do Lubina według nowego rozkładu jazdy. Czy w związku z tym zmienione zostaną godziny kursowania autobusów Lubińskich Przewozów Pasażerskich? – pytają Czytelnicy. Okazuje się, że sprawa nie jest taka prosta. – Wprowadzając do realizacji kolejne rozkłady jazdy uwzględniamy zmiany godzin kursowania pociągów, ale nie jesteśmy w stanie reagować natychmiast na każdą zmianę – mówi Tomasz Rosik, dyrektor departament infrastruktury i transportu w Starostwie Powiatowym w Lubinie. – Synchronizacja kolejowego rozkładu jazdy z autobusowym jest oczywiście elementem istotnym, ale nie priorytetowym – przyznaje.
Nowy rozkład jazdy na kolei obowiązuje od 20 października. Lubińskie żółte autobus kursują natomiast według rozkładu wprowadzonego jeszcze w czerwcu, kiedy to do Lubina powróciły połączenia kolejowe.
– Zmiana rozkładów jazdy linii 1 i 7 zakładała margines czasowy, który pozwala przesiadać się pomiędzy tymi środkami transportu. Niestety częste zmiany rozkładu jazdy KD mogą powodować, że margines ten ulega skróceniu bądź wydłużeniu, co oczywiście odbija się na poziomie satysfakcji pasażerów – mówi Tomasz Rosik ze Starostwa Powiatowego w Lubinie, które nadzoruje Lubińskie Przewozy Pasażerskie.
Rozkład jazdy pociągów jest zmieniany znacznie częściej niż autobusowy. W kolejowym zmiany wprowadzane są pięć razy w roku, do tego dochodzą też korekty, ze względu np. na remonty. Nowy rozkład, budowany od podstaw, zawsze pojawia się w grudniu. W tym roku zacznie on obowiązywać 15 grudnia.
Natomiast w przypadku autobusów LPP właściwie funkcjonują trzy podstawowe rozkłady: letni, wchodzący na początku kwietnia, wakacyjny, na czas ferii i wakacji, oraz zimowy – od początku listopada do końca marca. Oprócz nich wprowadzane są specjalne rozkłady, np. na Wszystkich Świętych.
– Jako organizator transportu dążymy do zminimalizowania liczby zmian, ponieważ każda, nawet niewielka, wprowadza pewien chaos komunikacyjny i generuje dodatkowe koszty organizacji transportu – zaznacza dyrektor departament infrastruktury i transportu. – Linie autobusowe tworzą spójną sieć komunikacyjną i rozkład jazdy każdej z linii funkcjonującej w tej sieci jest ze sobą powiązany. Dlatego zmiana polegająca np.: na przyspieszeniu jednego kursu w linii nr 7 o 10 minut powoduje konieczność zmiany nie tylko kolejnych kursów na tej linii, ale także na liniach, na których autobusy wykonujące zmienione kursy jeżdżą do końca dnia. Dzieje się tak, ponieważ autobus dojeżdżający do przystanku końcowego niejednokrotnie przejeżdża na inny przystanek, który jest przystankiem początkowym, tam zmienia numer i dalej realizuje przewozy, ale już na innej linii. Często jedna brygada, czyli autobus i kierowca bądź kierowcy, w ciągu jednego dnia realizuje kursy na kilku liniach – wyjaśnia.
Jak mówi przedstawiciel powiatu lubińskiego, synchronizacja kolejowego rozkładu jazdy z autobusowym jest elementem istotnym, ale nie priorytetowym, bo znacznie więcej pasażerów korzysta z komunikacji autobusowej, by dotrzeć na konkretną godzinę do szkoły czy pracy niż na pociąg.
– Wprowadzając do realizacji kolejne rozkłady jazdy, uwzględniamy zmiany godzin kursowania pociągów, ale nie jesteśmy w stanie reagować natychmiast na każdą zmianę, jaka zachodzi w kolejowym rozkładzie jazdy, gdyż procedura zlecenia, opracowania, uzgodnienia, wprowadzenia do systemów informatycznych i systemu GPS, wczytania rozkładów jazdy do komputerów pokładowych w autobusach, rozwieszenia na przystankach czy wreszcie wydania przewoźnikowi licencji do nowych rozkładów trwa około sześciu tygodni – przyznaje Rosik.
– Ponieważ już dziś wiadomo, że w grudniu będzie miała miejsce kolejna zmiana rozkładu jazdy pociągów obsługujących stację Lubin, a nie znamy jeszcze szczegółów tych zmian, powiat lubiński wprowadzając od 4 listopada „zimowy” rozkład jazdy planuje w zakresie linii nr 7 tylko niewielkie korekty, będące odpowiedzią na wnioski mieszkańców Lubina korzystających z pierwszego porannego połączenia ze stacji Lubin w kierunku Wrocławia – dodaje.