Wkrótce nowy rozkład jazdy, w grudniu kolejne zmiany

5337

W połowie października zmieni się rozkład jazdy pociągów Kolei Dolnośląskich. Połączeń na trasie Lubin – Legnica – Wrocław będzie tyle samo, ale godziny odjazdów nieco inne. Jednak to nie koniec zmian, bo nowy rozkład zostanie wprowadzony tak naprawdę dopiero w grudniu.

Fot. Konrad Dąbkiewicz

Rozkład, według którego obecnie kursują pociągi Kolei Dolnośląskich, obowiązuje do 19 października. Nowy wprowadzony zostanie następnego dnia. Pasażerowie wybierający się w podróż po 20 października powinni więc zerknąć w nowy rozkład. Można go już znaleźć na stronie internetowej przewoźnika TUTAJ.

– Korekty są wprowadzane ze względu na modernizacje infrastruktury i mają na celu dostosowanie rozkładów jazdy do zaplanowanych prac remontowych. W zależności od linii wprowadzane są większe lub mniejsze zmiany – informuje Przemysław Dorski z biura prasowego Kolei Dolnośląskich. – Infrastruktura kolejowa to system naczyń połączonych, bezpośrednio na siebie oddziałujących. Na przykład w chwili obecnej PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. prowadzą prace na odcinku Okmiany – Bolesławiec, co wpływa na kursowanie pociągów zarówno na linii D1, jak i D11 (Lubin – Legnica – Wrocław), w postaci zmiany czasów przejazdów pociągów ze stacji Bolesławiec w kierunku na Wrocław, ale i wymusza korekty godzin odjazdów z Lubina, aby zapewnić wszystkim pociągom na tych liniach swobodny i bezpieczny przejazd wspólnym dla tych dwóch linii odcinkiem Legnica – Wrocław Główny – dodaje.

Fot. Konrad Dąbkiewicz

Podróżując pociągami trzeba się liczyć ze zmianami. Są one wprowadzane w kolejowym rozkładzie jazdy pięć razy w roku. Pierwszy raz w grudniu i wtedy jest to całkowicie nowy rozkład, budowany zupełnie od podstaw.

– Każdy przewoźnik pracuje nad nim przez kilka miesięcy poprzedzających jego wprowadzenie, niejednokrotnie poprawiając, aby był jak najbardziej zoptymalizowany, i zgłasza go do akceptacji PKP PLK S.A. – wyjaśnia Dorski.

Ale to nie wszystko, bo pojawiają się także tzw. korekty rozkładu jazdy. Średnio raz na kwartał rozkład jest autonomicznie aktualizowany przez PKP PLK, głównie z powodu zmian w planie remontów. To właśnie PKP PLK zarządza ruchem odbywającym się na wszystkich szlakach osobowych i towarowych. Ta spółka, na podstawie wniosków przewoźników, układa ruch pociągów w taki sposób, aby wszystkie kursowały bezpiecznie. Szlaki są tak mocno obłożone, że bywa też tak, że na niektórych węzłach pociągi przejeżdżają po sobie „na styk”. W takich okolicznościach „drobna korekta”, np. o 1-2 minuty, może wymusić zmiany w kursowania kilkunastu bądź kilkudziesięciu innych pociągów.

– Warte podkreślenia jest to, że dla Kolei Dolnośląskich ważna jest niezmienność rozkładu jazdy, ponieważ to powoduje stabilność naszej oferty i podnosi jej atrakcyjność. Gdyby decyzje należały do nas, to żadnych korekt w raz przyjętym – grudniowym – rozkładzie by nie było. Nie ma chyba ani jednego przewoźnika, który cieszyłby się, że starannie opracowany roczny plan pracy jest wbrew jego intencjom zmieniany przez zarządcę infrastruktury – stwierdza Dorski.

Czy lubinian czeka jakaś rewolucyjna zmiana w połączeniach na trasie Lubin – Legnica – Wrocław, przekonamy się więc dopiero w grudniu. Decyzja nie należy w tym przypadku do KD, ale do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego, który jest organizatorem publicznego transportu zbiorowego i zleca kolejom obsługę konkretnych połączeń oraz wyznacza ich częstotliwość.


POWIĄZANE ARTYKUŁY