Żeby polatać dronem, najpierw sami musieli go złożyć

629

Poprzednio uczniowie Zespołu Szkół nr 1 mogli zobaczyć, jak wyglądają drony wyścigowe i jak się nimi steruje, a tym razem, żeby nimi polatać, najpierw muszą je sami złożyć i podłączyć. – Dzisiaj przemycamy trochę inżynierii. Ostatnio było dużo zabawy i było kolorowo, a teraz chcemy też pokazać, co tam piszczy w tym dronie – mówi Hubert Wilczyński, organizator Ligi Wyścigów Dronów Whoop of Poland, jednocześnie zapraszając na popołudniowe wyścigi dronów do Inkubatora Przedsiębiorczości.

Dzisiejsze spotkanie w Inkubatorze Przedsiębiorczości przy ul. 1 Maja to jedno z cyklu szkoleń dla nauczycieli i uczniów z ZS nr 1 dotyczących dronów. Jak już pisaliśmy, to zaledwie niewielka część większego miejskiego projektu, którego szczegóły prezydent Lubina Robert Raczyński przedstawi w połowie marca.

W ubiegłym tygodniu uczniowie obejrzeli pokaz dronów wyścigowych, teraz poznawali ich konstrukcję.

– Przygotowaliśmy takie zestawy do it yourself. Mamy drony rozłożone na części, porozkręcane i poodłączane. Przed chwilką było małe, szybkie szkolenie z nauczycielami i młodzieżą, żebyśmy wiedzieli, z czego się ten dron składa i jak się go podłącza. Zaczynamy od inżynierii, potem będziemy latać, a w międzyczasie planujemy im tam coś popsuć, żeby sami naprawiali, więc dzisiaj wchodzimy głębiej. Planów inżynieryjnych jest sporo, ale zobaczymy, jak to będzie szło i jak będzie wyglądała dynamika. Chcemy zobaczyć, co zaciekawi tych młodych ludzi – mówi Hubert Wilczyński, prowadzący zajęcia.

Natomiast po południu w Inkubatorze Przedsiębiorczości zaplanowano trening wyścigu dronów. Przyjadą na niego profesjonalni piloci wyścigowi z Wrocławia, Wałbrzycha i Zielonej Góry. Ilu dokładnie? Swój udział zapowiedziało kilkanaście osób.

– Rozstawimy tutaj w inkubatorze tor, system do pomiaru czasu i będziemy się ścigać – mówi organizator Ligi Wyścigów Dronów Whoop of Poland.

W założeniu takie spotkania mają być podzielone na dwie części. Jedna to trening, druga to czas dla gości, czyli osób, które będą chciały poznać wyścigi dronów, założyć gogle, spróbować swoich sił i polatać.

Podczas dzisiejszych zajęć okazję do pilotowania drona mieli m.in. lubińscy radni miejscy: Joanna Kot, Grzegorz Pytka, Krzysztof Szczepaniak oraz działacz sportowy Marek Dłubała.

Takie spotkania, jak to dzisiejsze najprawdopodobniej będą się odbywać w Lubinie cyklicznie. A 15 i 16 marca lubinianie będą mieli okazję zobaczyć profesjonalne zawody ścigania się dronów.


POWIĄZANE ARTYKUŁY