Więcej zakażonych, szpitale szukają łóżek

4437

– Walczcie o ten oddział, bo chodzi o nasze dzieci – apelują w sieci rodzice, informując, że od piątku oddział pediatryczny w szpitalu przy ulicy Bema zostanie zamknięty. Cały oddział ma zostać przeznaczony dla zakażonych koronawirusem. Władze szpitala potwierdzają, że są takie plany, ale nie ma jeszcze ostatecznej decyzji ministerstwa zdrowia.

Prezes Regionalnego Centrum Zdrowia Małgorzata Bacia nie kryje, że sytuacja w tutejszym szpitalu robi się coraz trudniejsza. Chorych na COVID-19 przybywa, zaczyna brakować miejsc na oddziale.

– Wszystkie łóżka respiratorowe mamy zajęte, na oddziale jest coraz więcej chorych w młodym wieku, często przebieg ich choroby jest dramatyczny. Potrzebujemy dodatkowych łóżek. To dla mnie bardzo trudna decyzja, by wstrzymać przyjmowanie dzieci, ale robimy to w trosce o ochronie życia zdrowia zakażonych pacjentów. Nie możemy dopuścić do sytuacji, że ludzie zaczną nam umierać pod szpitalem – podkreśla prezes Bacia.

Decyzja o czasowym zawieszeniu pediatrii jeszcze nie zapadła, musi ją zatwierdzić Ministerstwo Zdrowia, najwcześniej może się tak stać w przyszłym tygodniu. Ośmioro dzieci, które obecnie są hospitalizowane na oddziale, prawdopodobnie zostanie przewiezionych do Legnicy lub Głogowa. Jak się dowiedzieliśmy padło na oddział pediatryczny, bo tam od dawna nie ma obłożenia. Na 28 wolnych miejsc, w szpitalu leczonych jest 8-9 dzieci. Tymczasem na pozostałych oddziałach jest pełne obłożenie.

Miejsc dla zakażonych koronawirusem brakuje też w Miedziowym Centrum Zdrowia. Oprócz skrzydła D7, gdzie dotąd leczeni byli chorzy na COVID-19, placówka zabezpiecza już kolejne miejsca.

– W przyszłym tygodniu spodziewamy się decyzji od ministra zdrowia o konieczności zabezpieczenia dodatkowych łóżek. Wyczyściliśmy już całe szóste piętro, gdzie dotąd znajdowała się laryngologia, co da nam dodatkowych ponad 20 łóżek, w tym dwa respiratorowe – informuje Piotr Milczanowski, prezes Miedziowego Centrum Zdrowia.

Na ten moment MCZ ma 48 łóżek covidowych – w większości zajętych, pięć łóżek obserwacyjnych i pięć respiratorowych. – Ale pod respiratorem mamy już sześciu pacjentów. Chorych na COVID-19 umieściliśmy bowiem także na nowym oddziale intensywnej terapii – tłumaczy.

Prezes Milczanowski potwierdza, że w jego szpitalu także jest coraz więcej zakażonych osób w młodym wieku. Ale, jak zaznacza, wynika to z faktu, że starsze osoby w dużej mierze przechorowały już tego wirusa, nabywając tym samym odporności, wielu seniorów zostało też zaszczepionych.

Według informacji Ministerstwa Zdrowia dziś w powiecie lubińskim przybyło 85 osób zakażonych.


POWIĄZANE ARTYKUŁY