Kiedy wziął się za kradzież auta, chyba zapomniał, że ma na koncie inne przewinienia. Otóż 21-latek, który ukradł auto – kiedy już wpadł – usłyszał też dodatkowe zarzuty. Okazało się bowiem, że ma na karku trzykrotny zakaz kierowania pojazdami.
Kiedy do Komendy Policji na Traugutta w Lubinie zgłosiła się pokrzywdzona mieszkanka powiatu lubińskiego, informując o kradzieży jej auta, do sprawy przystąpili operacyjni z Zespołu do spraw Zwalczania Przestępczości Samochodowej Wydziału Kryminalnego.
– Detektywi w kilka dni ustalili i zatrzymali 21-latka z Lubina, który pojazd ukradł z jednego z osiedli w centrum miasta. Skradzione i ukryte auto marki Volkswagen o wartości 10 tys. złotych zostało zabezpieczone i przekazane właścicielce – informuje aspirant sztabowy Krzysztof Pawlik, zastępca oficera prasowego KPP Lubin.
Młody lubinianin, choć zaskoczony zatrzymaniem, liczył się z zarzutem kradzieży, który może mu zostać postawiony.
– Nie spodziewał się jednak, że tutejsi kryminalni przeanalizują dokładnie kiedy i gdzie podejrzany poruszał się pojazdem. Na podstawie ich pracy operacyjnej zatrzymany usłyszał, oprócz wspomnianej kradzieży auta, 11 innych zarzutów dotyczących kierowania pojazdem pomimo orzeczonych sądowo zakazów prowadzenia pojazdów oraz posługiwania się innymi, nie przypisanymi do danego pojazdu tablicami rejestracyjnymi – wylicza asp. sztab. Serafin.
Teraz 21-latkowi grozi mu nie tylko kara 5 lat więzienia za kradzież, ale również 5 lat za nakładanie innych tablic na pojazd którym się poruszał i 5 lat za niestosowanie się do orzeczonych środków karnych. Ostateczny wyrok wyda sąd.