Ustawa Szyszki zainspirowała bobry

80

Powoli wraca wiosna, a wraz z nią nad Odrę wróciły bobry. – Widok jest niesamowity – mówi nam jeden z Czytelników. – Podcięte drzewa wyglądają jednak jakby zaraz miały się przewrócić. Pytanie, czy bobry nie są zagrożeniem dla środowiska, w którym się pojawią? – pyta mężczyzna.

Fot. Czytelnik
Fot. Czytelnik

Od innego z Czytelników otrzymaliśmy zdjęcia. Wykonano je na wałach przy Odrze w Ścinawie. Jedne drzewa są już powalone, inne jeszcze się trzymają. Prawdopodobnie przewróci je silniejszy wiatr.

Lubińskie nadleśnictwo, któremu podlega gmina Ścinawa, zapewnia, że szkody, które wyrządzają na tym terenie bobry, są niewielkie. Podobnie mówi nam burmistrz Ścinawy, Krystian Kosztyła.

– Na ogół bobry podcinają topole, więc nie wyrządzają szkód w krajobrazie, nie niszczą cennych gatunków. Wokół Odry są w większości pola i łąki, rosną tam przeważnie topole. Co więcej ten teren objęty jest ochroną, należy do obszarów Natura 2000, zatem bobry też są chronione – tłumaczy burmistrz.

Z upadłych topoli bobry budują tamy, a jeśli nie wykorzystają wszystkich materiałów, zawsze może je zagospodarować człowiek. Tereny wokół Odry należą do Agencji Nieruchomości Rolnej, a nabrzeże – do Regionalnego Zarządu Dróg Wodnych. Wystarczy więc zwrócić się do właściciela i poprosić o możliwość zabrania drewna. Wtedy możemy być bobrom wdzięczni za dodatkowe drewno na opał.

Z drugiej jednak strony może po prostu bobry dowiedziały się o nowej ustawie w sprawie wycinki drzew, którą wprowadził minister Szyszko, i postanowiły zrobić porządek na swoim terenie?


POWIĄZANE ARTYKUŁY