Przez fałszywego policjanta straciła 30 tysięcy

1315

73-letnia lubinianka uwierzyła, że pomaga policji w tajnej akcji. Zamiast pomóc w schwytaniu nieuczciwych pracowników banku, straciła swoje oszczędności. To kolejny taki przypadek w naszym mieście.

Fot. Pixabay

Oszust zadzwonił do kobiety rano, około godz. 9, na stacjonarny numer seniorki. Przedstawił się jako funkcjonariusz lubińskiej komendy i poinformował ją, że policja prowadzi śledztwo w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej, do której należą pracownicy banku. 73-latka miała im pomóc w schwytaniu przestępców, jednocześnie chroniąc swoje pieniądze.

– Istotne w tej sprawie jest to, że podający się za policjanta przestępca poprosił seniorkę, aby potwierdziła jego dane dzwoniąc na numer 997, nie rozłączając się ze swoim rozmówcą. Tym samym 73–latka cały czas była na linii z oszustem, który zmieniając głos, podał się za innego policjanta i potwierdził, ze osoba o takim imieniu i nazwisku pracuje w lubińskiej komendzie – opowiada aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.

Taki trick oszuści wykorzystują już od dawna i – jak się okazuje – wciąż znajdują ofiary, które wierzą w ten scenariusz. Podobnie stało się w przypadku 73-letniej lubinianki.

– Starsza pani uwierzyła w historię opowiadaną przez fałszywego policjanta i pojechała do placówki bankowej wypłacić pieniądze. W jednej nie dostała zgody na wypłatę, więc pojechała do drugiej. Przestępca ostrzegał lubiniankę, że może tak być, że kasjerzy nie będą chcieli wydać pieniędzy, gdyż działają w organizacji przestępczej – dodaje Sylwia Serafin.

Fałszywy policjant kazał seniorce wypłacić z konta jak najwięcej pieniędzy. Nie pozwolił jej się rozłączyć, kontrolując w ten sposób, co kobieta robi i z kim rozmawia.

Fot. MR

73-latka ostatecznie wybrała z konta 30 tysięcy złotych, spakowała pieniądze do reklamówki i włożyła pod swój samochód, zaparkowany koło banku. Widziała, jak pieniądze zabiera obcy mężczyzna. Po kilku godzinach zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa i zgłosiła sprawę prawdziwej policji.

Policjanci cały czas przyjmują podobne zgłoszenia. Lubinianie informują o telefonach od rzekomych funkcjonariuszy i próbach wyłudzenia pieniędzy metodą „na policjanta”. Dzwoniący do seniorów oszuści opowiadają m.in. o podrobionych dowodach osobistych seniorów, działających grupach przestępczych, a także prowadzonych przez siebie czynnościach. Wszystko to ma na celu uśpienie czujności mieszkańców – zwłaszcza tych starszych – i wykorzystanie ich zaufania do państwowych służb.

– Nie przekazujmy obcym ludziom naszych oszczędności. Policjanci nigdy nie proszą o udział w prowadzonych przez siebie akcjach. Nigdy też nie żądają przekazywania pieniędzy bądź innych wartościowych przedmiotów, aby złapać przestępców. Nie przekazują telefonicznie informacji o prowadzonych przez siebie czynnościach – przypomina rzeczniczka lubińskiej komendy.


POWIĄZANE ARTYKUŁY