Prokuratura prowadzi śledztwo ws. tragedii w Ścinawie

1609

Prokuratura Rejonowa w Lubinie prowadzi śledztwo w sprawie tragicznego wypadku, do którego doszło na początku tygodnia w jednej z kamienic w Ścinawie. Prawdopodobnie wskutek zaczadzenia życie straciły dwie osoby, a cztery trafiły do szpitali. Okazuje się, że z pomocy medycznej musieli skorzystać również policjanci, którzy również zostali podtruci tlenkiem węgla podczas akcji ratowania mieszkańców bloku. Między innymi stąd właśnie apel o rozważne korzystanie z urządzeń grzewczych i zachowanie podstawowych zasad bezpieczeństwa. Czad, czyli tlenek węgla to „cichy zabójca”, nie widać go, nie czuć, a niewielka dawka może zabić.

Do tego tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w nocy z 27 na 28 marca.

– Przeprowadzono oględziny miejsc ujawnienia zwłok ludzkich. Brali w nich udział biegli z zakresu gazownictwa oraz medycyny sądowej. Sekcja zwłok została zaplanowana na jutro. Zabezpieczono niezbędną dokumentację techniczną budynku – mówi Marek Bartosiewicz z Prokuratury Rejonowej w Lubinie.

Wszystko wskazuje na to, że przyczyną śmierci dwóch osób było zatrucie tlenkiem węgla, jednak potwierdzić mają to dopiero opinie biegłych.

– Na tę chwilę nikt nie usłyszał zarzutów. W pierwszej kolejności ustalamy dokładnie, co się wydarzyło, co było przyczyną, a dopiero później ustalamy osoby za to odpowiedzialne – dodaje.

Na miejscu zdarzenia jako jedni z pierwszych pojawili się policjanci lubińskiej komendy. Funkcjonariusze po informacji, że w bloku unosi się tlenek węgla, natychmiast zaczęli pukać do mieszkań i budzić lokatorów. Osoby z objawami zatrucia natychmiast były przekazywane strażakom zaopatrzonym w butle gazowe.

– Mundurowi, udzielając pomocy, również narażali własne życie i po zakończonej akcji, zmuszeni byli skorzystać z pomocy medyków.  W ich organizmie lekarze stwierdzili stężenie tlenku węgla. Po kilku godzinach i udzielonej specjalistycznej pomocy, zostali wypisani do domów – informuje aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.

Czad, czyli trujący tlenek węgla, powstaje podczas procesu niepełnego spalania materiałów palnych. Jest niewyczuwalny zmysłami człowieka, bezwonny, bezbarwny i toksyczny. Blokuje dostęp tlenu do organizmu. Wdychanie czadu powoduje zatrucie, silny ból głowy, wymioty, śpiączkę, a nawet śmierć. Jeśli w mieszkaniu będzie za mało tlenu, to w procesie spalania zamiast dwutlenku węgla, będzie wytwarzał się tlenek węgla, czyli zabójczy czad.

– Naprawdę niewiele potrzeba, aby nasze mieszkania i domy stały się bardziej bezpieczne. Ryzyko zatrucia tlenkiem węgla można zminimalizować poprzez zainstalowanie w domu lub mieszkaniu czujnika tlenku węgla. Podstawową funkcją takiej czujki jest wykrywanie czadu i generowanie sygnałów alarmowych w sytuacji wykrycia jego nadmiernego stężenia w powietrzu. Podnosi ona poziom bezpieczeństwa w pomieszczeniach, zmniejsza ryzyko zaczadzenia oraz pozwala na szybką reakcję w sytuacji zagrożenia życia – radzi rzeczniczka lubińskiej policji.

Policja apeluje również do wszystkich młodych ludzi, aby zainteresowali się swoimi dziadkami, rodzicami, starszymi i samotnymi krewnymi i sąsiadami.

– Porozmawiajmy z nimi, poinformujmy przed nieostrożnym obchodzeniem się z ogniem i niewłaściwym korzystaniem z piecyków elektrycznych i gazowych. Sprawdźmy, czy wszystko w porządku z wentylacją w ich mieszkaniach. Jeśli mamy wątpliwości zainterweniujmy i zorganizujmy pomoc. Dzięki naszemu zainteresowaniu możemy uratować czyjeś zdrowie lub nawet życie – podkreśla asp. szt. Sylwia Serafin.

Więcej na temat zabójczego czadu oraz o tym, jak można się przed nim ustrzec przeczytacie tutaj


POWIĄZANE ARTYKUŁY