W niecałe trzy miesiące udało się uzbierać prawie trzy tony nakrętek. Dziś plastik został załadowany na ciężarówkę i odwieziony do skupu. Pieniądze z jego sprzedaży zostaną przeznaczone na leczenie 38-letniego Adama Mikosia z Lubina, który choruje na raka.
Wszystkie te nakrętki ofiarowali lubinianie, wrzucając je do pięciu pojemników w kształcie serc ulokowanych w różnych punktach miasta.
– Transport dziś zabiera spakowane nakrętki do skupu i liczymy, że w tym tygodniu pojawią się już pierwsze pieniądze – mówi Tymoteusz Myrda, prezes Stowarzyszenia Lubin 2006, które ustawiło pojemniki. – Ceny skupu nakrętek są różne, nam udało się wynegocjować 1 zł za kilogram, więc liczymy, że dostaniemy około 3 tys. zł, które od razu przelejemy na konto pomocy dla Adama Mikosia – dodaje.
Jednak to nie koniec zbiórki. Do serc nadal można wrzucać nakrętki. Na razie do pięciu, ale jak zapowiada Tymoteusz Myrda, w przyszłym tygodniu w Lubinie postawionych zostanie kolejnych 11 takich pojemników.
– Jak długo będzie to potrzebne, zbieramy nakrętki na leczenie Adama Mikosia. W przyszłości będziemy wspierać każdego, kto będzie potrzebował takiej pomocy – dodaje prezes Stowarzyszenia Lubin 2006.
Pierwsze z serc na nakrętki Stowarzyszenie postawiło 10 września, kolejne cztery pod koniec września. W tej chwili stoją one: pod Galerią Cuprum Arena, przy Fitarena Lubina na ulicy Jana Pawła II (od ulicy Leszczynowej), Szkole Podstawowej nr 14, Zespole Szkół nr 2 oraz sklepie Społem 19-stka na ulicy Mickiewicza.
– Nie my wymyśliliśmy serca na nakrętki, widzieliśmy je na ulicach innych miast i wykorzystaliśmy ten pomysł. Widzimy, że przynosi efekty. Lubinianie wspaniale zareagowali, zbierają i wrzucają do serc plastikowe nakrętki – mówi Myrda.
Inicjatorzy akcji mają nadzieję, że kosze na stałe wpiszą się w krajobraz Lubina.
Zostały one wynajęte. Zaprojektowała je i wykonała lubińska firma. Wszystkie koszty z tym związane pokryto ze składek członków i radnych Stowarzyszenia Lubin 2006.
Takie serce na nakrętki postawiła w Lubinie wcześniej między innymi Fundacja Sol. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
