20 mieszkańcom naszego regionu przyznano Krzyże Wolności i Solidarności. Odznaczono również pośmiertnie ofiary Zbrodni Lubińskiej: Michała Adamowicza, Mieczysława Poźniaka i Andrzeja Trajkowskiego. – Dzisiejsza uroczystość jest momentem, kiedy państwo polskie spłaca dług zaciągnięty u tych wszystkich ludzi, którzy w latach komunistycznego zniewolenia położyli na szali swoją wolność osobistą, dobro swoich rodzin, a potem przez lata żyli w zapomnieniu – napisał w liście skierowanym do odznaczonych prezes Instytutu Pamięci Narodowej Jarosław Szarek.
IPN wraz z tutejszym Starostwem Powiatowym już po raz drugi zorganizował w Lubinie uroczystość wręczenia Krzyży Wolności i Solidarności. Poprzednie takie wydarzenie miało miejsce w 2017 i zostało połączone z 35. rocznicą Zbrodni Lubińskiej. Dwa lata temu wyróżniono w ten sposób 11 mieszkańców Zagłębia Miedziowego, tym razem aż 20 osób.
– Cieszę się, że was wszystkich widzę – przywitał zgromadzonych na sali starosta lubiński Adam Myrda, który Krzyż Wolności i Solidarności otrzymał w 2017 roku. – Witam wszystkich, którzy doznali zaszczytu odznaczenia Krzyżem Wolności i Solidarności.
Dziś odznaczeni zostali: Stanisław Tadeusz Leśniewski, Edward Rewers, ks. Wiesław Migdał, Henryk Strzyż, Janusz Romaniszyn, Zbigniew Dudek, Franciszek Józef Kamiński, Henryk Karaś, Wiesław Julian Leśniański, Bogdan Franciszek Nuciński, Stanisław Honc, Franciszek Delimata, Ireneusz Nowak i Józef Wranik. Nie wszyscy jednak mogli osobiście stawić się w Centrum Kultury Muza, gdzie odbyła się uroczystość.
Ponadto sześć osób otrzymało Krzyż pośmiertnie: Andrzej Trajkowski, Michał Adamowicz, Mieczysław Poźniak, Seweryn Szkudlarek, Antoni Cydzik i Zbigniew Łakowski. Odznaczenia odebrali członkowie ich rodzin. Niektórzy nie kryli przy tym wzruszenia.
– Trzeba było bardzo długo czekać, bo kilkadziesiąt lat, żeby wolna, niepodległa Polska odszukała bohaterów tamtych lat, kiedy ramię w ramię walczyliśmy z determinacją i nadzieją, że można zmienić Polskę, odzyskać niepodległość, prawdziwą suwerenność – mówi Elżbieta Witek, marszałek Sejmu, która wzięła udział w dzisiejszej uroczystości w Lubinie. – Mamy wśród bohaterów tych, którzy zginęli, ale w tej grupie są także tacy, którzy byli wyrzucani ze studiów, z pracy, którzy mieli wilcze bilety, byli ranni, internowani, więzieni i prześladowani przez długie lata, a nawet wyganiani z własnej ojczyzny. Myślę, że warto było czekać, żeby teraz tych bohaterów nagrodzić, bardzo nisko im się pokłonić i podziękować. Odwaga wtedy nie leżała na ulicy. To były trudne czasy. To były trudne, odważne decyzje, żeby nie siedzieć w domu, tylko walczyć. Tę wolną, suwerenną, niepodległą Polskę, którą dziś mamy, zawdzięczamy takim ludziom, jak ci którzy dzisiaj zostali odznaczeni – dodaje marszałek Witek.
Krzyż Wolności i Solidarności został ustanowiony przez Sejm 5 sierpnia 2010 roku. Po raz pierwszy przyznano go w czerwcu 2011 roku przy okazji obchodów 35. rocznicy protestów społecznych w Radomiu. Krzyż nadawany jest przez prezydenta RP, na wniosek prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, działaczom opozycji wobec dyktatury komunistycznej, za działalność na rzecz odzyskania przez Polskę niepodległości i suwerenności lub respektowanie praw człowieka w PRL. Źródłem uchwalenia Krzyża Wolności i Solidarności jest Krzyż Niepodległości z II RP.