Czytelnicy zapisani do jednej z 34 dolnośląskich bibliotek publicznych z początkiem roku uzyskali dostęp do tysięcy elektronicznych publikacji. Są wśród nich nowości i bestsellery, beletrystyka, literatura faktu i książki popularnonaukowe. Z elektronicznych książek można korzystać za darmo.
16 tysięcy e-booków jest już dostępnych w Miejskiej Bibliotece Publicznej i Gminnej Bibliotece Publicznej w Raszówce.
– W bibliotece już od kilku lat zapewniamy naszym czytelnikom dostęp do e-booków dzięki portalowi libra.ibuk.pl, któremu patronuje PWN. W tej bazie większość to pozycje naukowe i popularnonaukowe, natomiast w katalogach Legimi jest zdecydowanie więcej beletrystyki – mówi Izabela Tyrcz, bibliotekarz Gminnej Biblioteki Publicznej. – W samej Raszówce na półkach mamy ok. 12 tysięcy pozycji. Większość to pojedyncze egzemplarze, dlatego na najpopularniejsze książki czytelnicy muszą czekać. Dostęp do Legimi praktycznie podwaja nasz księgozbiór, do tego jeden tytuł może naraz czytać wiele osób – wyjaśnia bibliotekarka.
Po założeniu konta, pobraniu specjalnej aplikacji i aktywacji otrzymanego w bibliotece kodu można wybrane pozycje czytać na smartfonie, tablecie, komputerze lub czytniku książek (aplikacja nie działa na Kindle). Każdy czytelnik może czytać w chmurze jednocześnie na 2 urządzeniach. Kod jest ważny przez rok, po pobraniu e-booki można czytać również bez połączenia z internetem, co tydzień trzeba jednak odnowić subskrypcję online.
Portal Legimi oferuje dostęp do e-booków na zasadzie abonamentu. Biblioteki natomiast wykupiły od serwisu limit stron, w ramach którego każdy czytelnik wypożyczyć może dowolną liczbę książek. Jeśli ktoś otrzyma komunikat o przekroczeniu limitu, oznacza to, że wyczerpała się pula stron. Biblioteki zapewniają jednak, że nie powinno do tego dojść.
Pod koniec ubiegłego roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznał, że książki w cyfrowej postaci mogą być wypożyczane tak, jak książki papierowe. Biblioteki mogą więc śmiało zamawiać książki w cyfrowej postaci, udostępniać je za darmo, nie naruszając praw twórców. Niestety, póki co, nasze biblioteki nie wypożyczają czytników – w te czytelnicy muszą zaopatrzyć się sami.