Ponad dwa kilometry długości ma otwarta dziś obwodnica Krzeczyna Wielkiego. Ma ona usprawnić dojazd do planowanej strefy przemysłowej pod Lubinem. Inwestycję zrealizowała podlegająca województwu Dolnośląska Służba Dróg i Kolei.
Obwodnica Krzeczyna Wlk. ma dwie jezdnie – każda z dwoma pasami ruchu. Wybudowano na niej trzy ronda, które opatrzone zostały nazwami Lubina, powiatu lubińskiego i Dolnego Śląska.
– Mówimy: obwodnica Krzeczyna Wielkiego, ale tak naprawdę ta droga jest skomunikowaniem strefy przemysłowej. To otwarcie czterystu hektarów terenów przemysłowych w okolicy Lubina, przy węźle S3 i umożliwienie nowych inwestycji, o których od dwóch lat są już prowadzone rozmowy. Ta droga powstała właśnie dla przyszłych inwestorów – wskazuje Tymoteusz Myrda, członek zarządu województwa dolnośląskiego. – Dziękuję też prezydentowi Lubina i władzom powiatu lubińskiego za wsparcie w realizacji tego zadania – dodaje.
Obwodnica stanowi stanowi część drogi wojewódzkiej nr 335.
– Dziękuję całej mojej załodze za sprawną realizację tej inwestycji. Za chwilę przetniemy wstęgę, pierwsze pojazdy przejadą nową drogą, a przechodzące przez miejscowość starodroże przekażemy w zarząd powiatu lubińskiego – oznajmił na krótkiej uroczystości otwarcia nowej trasy Leszek Loch, dyrektor Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei we Wrocławiu.
Pierwotnie drogowe obejście Krzeczyna Wlk. miało być oddane do użytku latem tego roku, jednak plany te pokrzyżowała poważna kolizją z siecią gazową wysokiego ciśnienia. Uzgodnienie warunków jej przebudowy z krajowym operatorem gazociągów przesyłowych, Gaz System SA. zajęło kilka miesięcy i to właśnie było przyczyną wydłużenia terminu oddania drogi kierowcom.
– Prace przebiegały dość sprawnie, bez większych utrudnień dla użytkowników, bo droga była prowadzona po terenie dziewiczym. Długość odcinka wynosi dokładnie 2,1 kilometra – mówi Michał Sarańczak z realizującej inwestycję firmy Kobylarnia S.A. Na pytanie, czy podziemna działalność KGHM może wpływać na stan nowej drogi odpowiada: – Według dokumentacji projektowej ta strefa nie jest objęta szkodami górniczymi.
Inwestycja kosztowała 22 mln zł. W 90 proc. sfinansowana została z Polskiego Ładu, a blisko 2 mln zł pochodziło z budżetu województwa dolnośląskiego.
Fot. BM
