Ponad 4,5 tys. mieszkańców osiedla im. Jana Wyżykowskiego w Lubinie będzie sortować śmieci. Taką decyzję podjęły władze tutejszej spółdzielni mieszkaniowej. Program ruszył w tym miesiącu.
Obejmująca ponad 2 tys. lokali Spółdzielnia Mieszkaniowa im. Wyżykowskiego jest drugą lubińską spółdzielnią – po SM Nowa – która zdecydowała się na segregację. Wbrew pozorom to żadna rewolucja, ponieważ w tej części Lubina segregacja de facto już jest prowadzona – na osiedlu cały czas stoją kolorowe pojemniki, do których mieszkańcy wrzucają papier, szkło i plastik. Teraz przy śmietnikach pojawią się jeszcze brązowe kontenery na odpady biodegradowalne.
Raz na trzy tygodnie mieszkańcy otrzymają zielone worki na bioodpady. Boksy, w których stoi kontenery, nie będą zamykane na klucz, żeby nie utrudniać wyrzucania i odbioru śmieci. Zarząd spółdzielni spodziewa się, że pojawią się – przynajmniej na początku – problemy z organizacją sortowania, ale decyzję uważa za słuszną.
– W ustawie jest mowa o karach i sankcjach za błędy w segregacji i myślę, że to odstrasza spółdzielnie i wspólnoty. Wiadomo, że na takich dużych osiedlach nie będzie stuprocentowej segregacji, ale skoro uczymy tego dzieci w przedszkolach i szkołach, to czemu dorośli nie mieliby tak postępować? Kiedyś nadejdzie ten dzień, w którym wszyscy bez wyjątku będziemy musieli segregować odpady – mówi Tomasz Sobecki, prezes SM im. Wyżykowskiego.
Oszczędności pozornie nie są duże, bo za segregowanie odpadów lokatorzy zapłacą miesięcznie o 2,5 zł mniej, licząc od osoby. W przypadku czteroosobowej rodziny to 120 zł w ciągu roku. W skali całej spółdzielni koszty zagospodarowania śmieci spadną o około 140 tys. zł rocznie.
Brązowe kontenery już stoją w kilku punktach. Na dniach pojawią się na całym osiedlu. Obniżka opłat będzie widoczna już w czynszu za styczeń.