KGHM znów świętował w Warszawie

3659

Jest mobilna wystawa, krążąca po całej Polsce, jest film, nowy mural w Legnicy, był przedpołudniowy występ mażoretek w rynku, był też teleturniej w telewizji. Niby dużo, ale zabrakło jakieś uroczystości czy większej fety, by 60-lecie KGHM świętować mogli ci, którzy na ten sukces pracują szczególnie – górnicy. Albo inaczej – impreza była, ale tylko dla wybranych na Zamku Królewskim w Warszawie.

 

To właśnie pracownicy KGHM zwrócili uwagę naszej redakcji, że zabrakło jubileuszowej imprezy czy spotkania, gdzie świętować mogłaby cała brać górnicza. – To świętowanie niby takie z rozmachem, ale o ludziach to już zapomnieli. A ostatnio gdzieś czytałem, że była impreza, ale dla VIP-ów. I to nawet nie na tej ziemi, gdzie są kopalnie, ale w stolicy. A my to już nie zasługujemy, żeby świętować? – pyta jeden z górników.

Rzeczywiście jubileusz 60-lecia spółki KGHM zorganizował w ubiegłym tygodniu w Arkadach Kubickiego na Zamku Królewskim w Warszawie. W spotkaniu wziął udział m.in. prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki, byli politycy i samorządowcy. W programie koncerty, pokazy multimedialne, a także inne atrakcje. Politycy, a także sam prezes miedziowej spółki Marcin Chludziński relacjonowali to spotkanie w swoich mediach społecznościowych.

 

To już kolejna impreza, którą KGHM przeniósł do stolicy. Podobna praktyka już od kilku lat dotyczy spotkań noworocznych. Dlaczego akurat w Warszawie, skoro siedziba firmy wciąż pozostaje w Lubinie? – KGHM został mecenasem Zamku Królewskiego i uważamy, że są tam bardzo dobre warunki do organizacji tej uroczystości. W tych pięknych wnętrzach pan prezes chciałby się spotkać ze swoimi partnerami – tłumaczyli nam w ubiegłym roku przedstawiciele spółki.

Przeniesienie koncertów noworocznych do stolicy komentowali też w ubiegłym roku związkowcy. – Jako członek rady nadzorczej także dostałem zaproszenie. Ale dla mnie nie jest ważne czy zaprasza mnie premier czy prezes, ja nie jestem zwolennikiem takich eventów, a już na pewno nie pochwalam organizowania ich poza Zagłębiem Miedziowym. Na chyba że takie było odgórne polecenie – mówił nam wtedy Józef Czyczerski.

Dodajmy, że od dawna nie było tez w Lubinie koncertu noworocznego dla mieszkańców. Najpierw formuła ta została zawieszona, później organizowano go w innych miastach, w Legnicy czy Głogowie.


POWIĄZANE ARTYKUŁY