Mała Julia Nieckarz z Lubina w styczniu leci na Florydę. Chociaż udało się opłacić operację, rodzice wciąż zbierają brakującą kwotę – potrzeba jeszcze 170 tysięcy złotych na zakwaterowanie, ubezpieczenie, transport czy rehabilitację dziewczynki.
Szczęśliwie udało się zebrać większą część pieniędzy i zgodnie z założeniami lekarzy dziewczynka będzie zoperowana w wieku trzech lat.
– Przy obecnym kursie dolara operacja kosztuje 860 tysięcy złotych. Potrzeba nam jednak jeszcze 170 tysięcy złotych na życie tam przez pół roku – tłumaczy Paulina Nieckarz, mama dziecka.
Przypomnijmy, że jedyną szansą, aby mała lubinianka stanęła na nogi, jest kosztowna operacja na Florydzie. Julia oraz jej rodzice spędzą w Ameryce pół roku. Jest to konieczne, gdyż Julia przejdzie tam dwie operacje nóg oraz kilkunastotygodniowe rehabilitacje.
– Sami jesteśmy zaskoczeni cenami. 20 tysięcy złotych kosztuje samo ubezpieczenie dla trzech osób, najtańsze mieszkania to kwota 70 tysięcy złotych za pół roku – wylicza mama. – Julia po operacji spędzi tydzień w klinice. Później będzie mieszkać z nami, ale codziennie będziemy musieli dojeżdżać do kliniki na rehabilitację. Codziennie przez 16 tygodni – tłumaczy kobieta.
Na początku stycznia przyszłego roku rodzina Nieckarzów poleci na Florydę. – Termin operacji mamy wyznaczony na 20 stycznia, ale dostaliśmy wytyczne, że potrzeba około tygodnia na aklimatyzowanie się, więc lecimy wcześniej – opowiada pani Paulina.
W miniony weekend mieszkańcy Lubina i okolic wsparli rodzinę podczas Biegu na Grzybową Górę w Koźlicach. – Było około dwustu biegaczy i uzbieraliśmy 22,5 tysięcy złotych. Pomogła dobra pogoda i występy artystów, w tym Świnki Halinki – dodaje mama Julii.
Jeśli ktoś chciałby wspomóc leczenie dziewczynki, może to zrobić TUTAJ. Rodzinę Julii spotkamy jeszcze nie raz na miejskich imprezach. Najbliższe okazje to 1 czerwca, kiedy to Park Wrocławski świętuje swoje piąte urodziny oraz Dni Lubina w połowie czerwca.