Hapal: Za szybko straciliśmy bramkę

12

Druga połowa lepsza niż pierwsza. Dla KGHM Zagłębia Lubin spotkanie 8. kolejki z Lechem Poznań już na samym początku nie było łatwe. Strata bramki w 5. minucie, a później mozolna próba doprowadzenia do choćby remisu. Miedziowi dopiero w drugiej połowie obudzili się na dobre i odważniej atakowali bramkę Jasmina Buricia. Jednak ostatecznie faworyt pojedynku, Kolejorz zainkasował 3 punkty.

W spotkaniu bardzo często szansę na zdobycie gola mieli Michal Papadopulos czy Szymon Pawłowski. Niestety dla Zagłębia, temu pierwszemu zawsze brakowało kilka metrów do celu, a ten drugi był powstrzymywany przez skuteczną obronę Lecha. Pavel Hapal tak tłumaczył porażkę z ekipą Mariusza Rumaka – Za wcześnie straciliśmy bramkę. Już w piątek minucie meczu. Trzeba przyznać, że wtedy nieco mój zespół poczuł się jakby nim wstrząśnięto. Później, faktycznie po zmianach choćby Rakowskiego za Woźniaka, ta gra wyglądała trochę lepiej. Druga połowa, to fakt może i lepsza, ale nie zdobyliśmy żadnej bramki, a bez niej meczu się nie wygra. Musimy stwarzać więcej sytuacji i pewniej zachowywać się na murawie. To nie jest kwestia treningów, bo gdybyśmy popatrzyli właśnie na nie, to zawodnicy prawie za każdym razem trafiają do bramki. To chodzi o zachowanie podczas meczu. Zawodnik musi umieć się odnaleźć – podsumował Pavel Hapal.


POWIĄZANE ARTYKUŁY