Gmina ma nowy budżet

56

Na ostatniej w tym roku sesji rady gminy Lubin, zebrani w świetlicy wiejskiej w Niemstowie najpierw obejrzeli teatralny występ przygotowany przez członków stowarzyszenia Nasz Niemstów, a następnie przyjęli przyszłoroczny budżet. Jednomyślnej zgody w radzie nie było, jej sześciu członków z opozycyjnego w stosunku do wójta klubu „Razem dla Gminy Lubin” wstrzymało się od głosu, a uchwałę podjęto głosami pozostałych dziewięciu.

miedziana-krew009

– Tegoroczny budżet gminy Lubin wyniesie 90 mln 848 tys. zł. Dochody zaplanowane zostały na poziomie 78,5 mln zł. Deficyt pokryty zostanie z zaciągniętego kredytu. Najwięcej, bo ponad 22,5 mln zł przeznaczonych zostanie na inwestycje, 20 mln stanowić będą wydatki oświatowe, a 9 mln zł gospodarka komunalna i ochrona środowiska. Ponad 5,7 mln zł zarezerwowano na komunikację i utrzymanie dróg – wymienia Maja Grohman, rzecznik wójta gminy Lubin.

Choć w trakcie zebrania nikt dyskutować nad budżetem nie chciał, w trakcie roku i podczas posiedzeń komisji spornych punktów było wiele np. aglomeracja, bezpłatna komunikacja powiatowa i przejęcie w zarząd powiatowych dróg. Podjęta uchwała kończy część sporów. Przewiduje wiele nowych inwestycji np. remont dróg (m.in w Niemstowie, Składowicach, Księginicach), powstanie ścieżki rowerowej z Obory do Szklar Górnych (1,1 mln zł), nowych wiat przystankowych czy obiektów sportowo-rekreacyjnych (np. w Górzycy).

– Budżet jest typowo inwestycyjny, co wydaje się w porządku. Przeraża mnie wysoki kredyt, ale przynajmniej będą z tych pieniędzy drogi, chodniki i oświetlenie – wymienia radny z opozycyjnego klubu „Razem dla Gminy Lubin” Robert Piekut, który wstrzymał się od głosu. – Nie zgadzam się jednak na przeznaczenie 9 mln zł na administrację, zwłaszcza na nieuzasadnione, kosztowne polityczne zmiany kadrowe, ani na finansowanie dokumentacji projektowych dla tzw. aglomeracji z pieniędzy, które miały być przeznaczone na remont naszych sieci wodociągowych i przepompowni. Niestety, nie został także uwzględniony mój wniosek o obniżenie o połowę podatku od nieruchomości – punktuje z żalem Robert Piekut, przypominając, że zniesienie podatku od nieruchomości było jednym z haseł wyborczych urzędującego wójta. W nadchodzącym roku, to właśnie ten podatek będzie jednym z głównych źródeł przychodów gminy.

A wydawać będzie na co. Gmina udzieli znacznej pomocy finansowej powiatowi na remont dróg w sześciu miejscowościach oraz wesprze budowę chodników przy powiatowych drogach. Żeby sfinansować tę inwestycję, gmina zaciągnie kredyt.

– Ten budżet zakłada, że zostanie wzięty kredyt na 14 milionów, w tym między innymi na remont dróg. W większości są to drogi powiatowe, na których remont mieszkańcy czekają od lat, jak na przykład droga tutaj, w Niemstowie. – mówi radny Andrzej Olek z klubu popierającego wójta Kielana. – Każdy z radnych reprezentuje swoich wyborców i swoje miejscowości, ale na gminę musimy patrzeć całościowo. Przyjęliśmy program rewitalizacji gminy, pozyskujemy zewnętrzne fundusze. Ten budżet otwiera wszystkim mieszkańcom drogę do wielu naprawdę wyczekiwanych inwestycji – broni nowej uchwały radny Andrzej Olek.

Zastrzeżenia do budżetu ma radny Paweł Łukasiewicz z klubu „Razem dla Gminy Lubin”, który wstrzymał się od głosu.

– Do projektu budżetu radni składali swoje wnioski i propozycje poprawek. Żaden z tych wniosków nie został uwzględniony. To jest de facto budżet wójta, a nie radnych – tłumaczy swoją decyzję Paweł Łukasiewicz. – Kredyt przez 10 lat będą spłacać wszyscy mieszkańcy, dlatego chciałbym, żeby wszyscy w takim samym stopniu z tych inwestycji skorzystali.

– To dobry inwestycyjny budżet – nie zgadza się ze zdaniem radnego wójt gminy Lubin Tadeusz Kielan. – Poprawiliśmy swój ubiegłoroczny rekord w zakresie wysokości środków przeznaczanych w gminie Lubin na inwestycje dwukrotnie. Wynika to z potrzeb, których jest naprawdę wiele. W każdej miejscowości mamy drogi gminne i wewnętrzne, które wymagają natychmiastowych działań. Chcemy partycypować w modernizacji dróg powiatowych w Księginicach, Składowicach, Miłoradzicach, Raszówce, Niemstowie, Czerńcu i Szklarach Górnych, bo bez naszych pieniędzy te inwestycje nie ruszą. Zadań jest wiele i chcemy się z nimi zmierzyć – dodaje. – Mam nadzieję, że mieszkańcy widzą i odczuwają zmiany zachodzące w ich miejscowościach w zakresie infrastruktury drogowej. Wiem, że to ciągle kropla w morzu potrzeb, ale by działać dalej zgodnie ze złożonymi deklaracjami potrzebne są pieniądze, stąd kredyt – wyjaśnia.

Ponieważ była to ostatnia sesja w tym roku, można było pokusić się o podsumowania rocznej pracy radnych:

– Patrząc na ilość sesji, rok minął nam pracowicie. Jeśli chodzi o ilość wykonanej dla gminy pracy, myślę nawet, że jesteśmy w czołówce samorządów. Ten rok przyniósł dużo inwestycji, dużo dróg, chodników, nowej infrastruktury. Mieszkańcy to zauważają, gmina kwitnie – mówił nie bez dumy przewodniczący rady, Norbert Grabowski.


POWIĄZANE ARTYKUŁY