Ponad 226 tysięcy uczniów szkół podstawowych z całej Polski rozpoczęło dziś egzaminy ósmoklasisty. Sprawdziany potrwają trzy dni, a od ich wyników zależy rekrutacja do wymarzonych szkół ponadpodstawowych. W Lubinie w tym roku do egzaminu podchodzi około 400 ósmoklasistów. Jeśli chodzi o język polski, większość przewidywań uczniów co do lektury, okazało się trafionych.
„Kamienie na szaniec” i „Dziady” – te dwie są najbardziej pożądane przez uczniów przystępujących do dzisiejszego testu z języka polskiego, który rozpoczął się o godz. 9.
– Są zadania otwarte i zamknięte, więc typowa konstrukcja testu – mówi Wiesław Bartoszewicz, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 12 w Lubinie.
W przypadku egzaminu z polskiego zdający mogą wnieść na salę pióro lub długopis z czarnym tuszem bądź atramentem. Warto na wszelki wypadek wziąć ze sobą dwa długopisy, gdyby jeden z nich odmówił posłuszeństwa. Uczniowie mogą też zabrać butelkę wody.
– Na pewno jest lekkie zdenerwowanie, bo dla większości z nich to pierwszy tak oficjalny egzamin w ich życiu, mimo tego że się przygotowywali do niego, bo testowani byli na różne sposoby. Trochę im współczuję tego stresu, ale trzymam kciuki i wierzę, że będzie dobrze – dodaje dyrektor.
W prowadzonej przez niego placówce do egzaminu ósmoklasisty przystępuje 44 uczniów.
Choć podejście do egzaminu jest konieczne do ukończenia szkoły podstawowej, nie jest możliwe jego niezdanie. Wyniki mają jednak wpływ na rekrutację do szkół ponadpodstawowych. Połowa wszystkich punktów do zdobycia – to właśnie punkty za egzamin. Druga połowa to punkty za oceny na świadectwie szkolnym i inne osiągnięcia ucznia.
Nie wszystkim zdającym towarzyszył stres, o jakim wspominał Wiesław Bartoszewicz.
– W ogóle się nie przygotowywałem. Podchodzę do tego egzaminu na pełnym luzie. Myślę, że będą „Dziady”, wtedy będzie dobrze – mówi Maciej Ćmachowski, który swoją edukację chciałby kontynuować w „Ceglance”, przygotowując się do zawodu mechanika.
– Nie denerwuję się, bo przygotowywałem się wcześniej. Jest duże prawdopodobieństwo, że będą „Kamienie na szaniec”, bo ich jeszcze nie było – uważa z kolei Jacek Wolas, który zamierza się dostać do Liceum Ogólnokształcącego nr 3 w Lubinie.
Podobne podejście do egzaminu ma Wiktoria Skuła, której zależy na dostaniu się do I Liceum Ogólnokształcącego w Lubinie.
– Zbytnio się nie denerwuję. Największy stres miałam wczoraj, ale czuję się w miarę pewnie. Obstawiam, że będą „Kamienie na szaniec”. Zobaczymy, co z tego będzie – mówiła tuz przed wejściem na salę egzaminacyjną.
Typy naszych rozmówców okazały się trafione. Jedną z lektur, w oparciu o którą uczniowie musieli rozwiązać kilkanaście zadań, były właśnie „Kamienie na szaniec” Aleksandra Kamińskiego. Druga to „O szczęściu” Frédérica Lenoira.
Jutro ósmoklasiści mierzą się z matematyką, a pojutrze z językiem obcym. Jeśli uczeń z powodów zdrowotnych lub losowych nie mógł przystąpić do egzaminu we wtorek, środę i czwartek, to będzie go pisał w drugim terminie – 10-12 czerwca. Wyniki zostaną ogłoszone 3 lipca.
Fot. BM