„Chciałam, żeby ten mecz trwał wieczność”

1986

26 zwycięstw na 28 rozegranych meczów, 14 punktów przewagi nad wicemistrzem i 15 nad brązowym medalistą ORLEN Superligi. Do tego, podobnie jak przed rokiem, triumf w Pucharze Polski. To był kolejny świetny sezon w wykonaniu szczypiornistek KGHM MKS Zagłębia Lubin. I kolejny zakończony podwójną koroną! Środowy mecz z MKS FunFloor Lublin miał tylko przypieczętować zapewnione już wcześniej mistrzostwo miedziowych, ale emocje, jakie zafundowały zawodniczki obu drużyn sięgnęły zenitu. Po remisie w regulaminowym czasie gry i niekończącej się serii rzutów karnych, ostatecznie górą były gospodynie, a kibice zgromadzeni w hali RCS oszaleli z radości.

KGHM MKS Zagłębie Lubin po mistrzowski tytuł sięgnęło po raz czwarty z rzędu, a piąty w historii. Złote medale lubinianki zapewniły sobie na pięć serii przed końcem rozgrywek, wygrywając w… Lublinie. Pomimo tego podopieczne Bożeny Karkut i Renaty Jakubowskiej walczyły o każdą bramkę i każdy punkt. Zresztą trudno słowami opisać, ile emocji dostarczyły kibicom szczypiornistki obu ekip i ile serca włożyły w to spotkanie. Wynik praktycznie przez cały czas oscylował wokół remisu i remisem też się zakończyło to spotkanie po 60 minutach. Do wyłonienia zwyciężczyń konieczna okazała się więc seria rzutów karnych. Ta początkowo również nie przyniosła rozstrzygnięcia, bo po pierwszych pięciu strzałach oddanych przez każdą z ekip tablica wyników nadal wskazywała remis. Wówczas obowiązuje tzw. zasada „nagłej śmierci”, czyli zespół, który jako pierwszy w danej serii przestrzeli przegrywa. W tej wojnie nerwów więcej zimnej krwi zachowały mistrzynie Polski. Więcej o przebiegu meczu pisaliśmy tutaj

– Myślę, że dla oka kibica był to fajny mecz. Walka trwała do samego końca i jeszcze długa seria karnych. Ja się cieszę, bo nie chciałam, żeby ten mecz się kończył. Chciałam, żeby trwał wieczność. To pokazuje, jak mi dobrze w Zagłębiu – powiedziała na gorąco autorka trzech bramek Daria Michalak, która po tym sezonie opuszcza miedziowy klub i przenosi się do Rumunii.

Daria Michalak

– Życie wymaga zmian. Jak przyjdzie moment pakowania to pewnie do mnie dotrze – dodaje ze łzami w oczach.

Zadowolenia z przebiegu całego sezonu, ale też wyniku w ostatnim meczu nie kryły również pozostałe zawodniczki.

– Myślę, że fajnie zakończył się ten sezon. Jesteśmy mega szczęśliwe. Dziękuję wszystkim, którzy nas wspierali – mówi bramkarka Barbara Zima.

Barbara Zima

Do mistrzostwa Polski KGHM MKS Zagłębie dołożyło Puchar Polski, co oznacza, że drugi rok z rzędu Miedziowe zdobyły podwójną koronę, a przed nimi jeszcze mecz o trzecie trofeum, czyli Superpuchar Polski.

W całej swojej historii żeński zespół Zagłębia ma na swoim koncie aż 22 medale, w tym pięć złotych, trzynaście srebrnych, cztery brązowe oraz dziewięć Pucharów Polski. To czyni KGHM MKS Zagłębie Lubin jednym z najbardziej utytułowanych klubów w naszym kraju.

– Każdy medal ma inną historię. I ten medal i ten puchar też ma swoją historię. Zawodniczki każdego roku są inne, z innymi kłopotami się zmagamy – zauważa trenerka mistrzyń Bożena Karkut.

Bożena Karkut

– Dla kibiców był to na pewno cudowny mecz, natomiast ja jako trener wolałabym siedzieć spokojniej. My swoje cele osiągnęliśmy już pięć kolejek temu. Lublin walczył o srebro, dlatego tym bardziej się cieszę, że wygrałyśmy ten mecz. Moje dziewczyny pokazały klasę i walczyły czasem o niemożliwe piłki – dodaje.

Obecny na środowym spotkaniu prezydent Lubina podkreślił nieocenioną rolę, jaką dla naszego miasta pełni KGHM MKS Zagłębie Lubin.

– Powinniśmy podziękować klubowi, zawodniczkom i trenerom, czyli całej kadrze, za to, że uczestniczą w rozwoju Lubina. To nie jest tak, że MKS Zagłębie Lubin ma tylko drużynę, ale dysponuje też szkołą. Właśnie się dowiedziałem, że nowy nabór spowodował, że będzie stu nowych młodych ludzi, którzy chcą uprawiać sport. To jest bardzo budujące. A sukcesy drużyny kobiecej też zachęcają młodzież do uprawiania sportu – twierdzi Robert Raczyński, który wręczał medale mistrzyniom z Lubina.


POWIĄZANE ARTYKUŁY