– Codziennie rano ja i wiele innych osób musi stać w korku. Zdecydowanie za długo się czeka na zielone światło. Ktoś to wszystko źle wyliczył – uważa kierowca, który zadzwonił do nas w sprawie sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ulic Zielonogórskiej, Paderewskiego i Małomickiej. Jego zdaniem czas oczekiwania na przejazd główną drogą, czyli ul. Zielonogórską, jest zbyt długi, przez co sporo kierowców ma problem z punktualnym dojazdem do pracy.
Zdaniem naszego Czytelnika, problem zaczął się około rok temu, od chwili oddania do użytku ronda 1000-lecia Powstania Królestwa Polski (łączące ul. Zielonogórską ze Spacerową).
– Jadąc najbardziej ruchliwą drogą, czyli Zielonogórską, która łączy się za chwilę z drogę ekspresową S3, codziennie rano, ale też popołudniami, musimy spędzić w korku co najmniej kilka minut. Zdecydowanie za krótko jest zielone światło, a za długo czerwone – twierdzi kierowca.
– Samochody z mniej obleganych ulic Małomickiej i Paderewskiego potrafią już wszystkie przejechać, a my dalej stoimy i czekamy aż wreszcie się zmieni na zielone – kontynuuje.
Mieszkaniec uważa, że podobnych opinii jest znacznie więcej. Na prośbę naszego rozmówcy skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Dolnośląską Służbą Dróg i Kolei we Wrocławiu, która zarządza opisywaną drogą.
Niestety, w najbliższym czasie nie ma szans na zmianę sekwencji świateł.
– Dolnośląska Służba Dróg i Kolei we Wrocławiu informuje, że sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu drogi wojewódzkiej nr 333 z ul. Małomicką i Paderewskiego w Lubinie funkcjonuje prawidłowo, a ruch drogowy w tym miejscu koordynowany jest przez urządzenia detekcji ruchu kołowego – czytamy w odpowiedzi.
Zdaniem przedstawicieli DSDiK, zatory na tym skrzyżowaniu tworzą się w godzinach szczytowych, gdy mieszkańcy Lubina wyjeżdżają i wracają z pracy, szczególnie gdy zwiększa się ruch dojazdowy do kopalni, połączony z ruchem wyjazdowym z miasta w kierunku drogi ekspresowej.
– Z uwagi na to, że ww. zaburzenia w ruchu są krótkotrwałe, DSDiK we Wrocławiu nie planuje w najbliższym czasie zmieniać sposobu funkcjonowania sygnalizacji świetlnej w tym miejscu – podkreślają pracownicy DSDiK.
Fot. BM