LUBIN. Nie tylko radny sejmiku, Janusz Mikulicz został zatrudniony w biurze zarządu Polskiej Miedzi. Jak ujawnia dzisiejszy „Związkowiec”, w tym samym miejscu posady otrzymali inni znani i związani z Platformą samorządowcy.
Po przegranych wyborach samorządowych miedziowa spółka przygotowała etaty dla dwójki kolejnych kandydatów PO do sejmiku: byłej starosty głogowskiej, Anny Brok oraz byłego radnego Polkowic, który także ubiegał się o fotel burmistrza tego miasta, Bogusława Godlewskiego.
Branżowe pismo nie ujawnia czym się zajmuje Anna Brok. Bogusław Godlewski został natomiast pracownikiem biura prasowego, które ponoć liczy już 10 osób.
– Proceder obejmowania ciepłych posadek przez zasłużonych dla Platformy Obywatelskiej w KGHM i spółkach zależnych wciąż trwa. Po przegranych przez PO wyborach samorządowych nawet przybrał na sile. Trzeba przecież było w jakiś sposób otrzeć łzy wszystkim tym, którzy nie załapali się do lokalnych władz – komentuje gazeta.