12 zastępów straży w akcji

7660

Wypadek i pożar samolotu na terenie Aeroklubu Zagłębia Miedziowego. W zdarzeniu ucierpiała jedna osoba, której pierwszej pomocy medycznej udzielali strażacy. Spokojnie, na szczęście to tylko scenariusz jednego z epizodów dzisiejszych manewrów, w których uczestniczyło 60 strażaków z 12 zastępów straży pożarnej z powiatu lubińskiego. Wszystko po to, by na co dzień jak najlepiej radzić sobie z podobnymi sytuacjami.

Tuż obok Aeroklubu Zagłębia Miedziowego zaparkowało 12 wozów strażackich, zarówno z jednostek OSP jak PSP. W tym miejscu mieściło się stanowisko kierowania, z którego dysponowano poszczególne zastępy do akcji.

– Przygotowaliśmy na dziś trzy założenia dla jednostek ochotniczych straży pożarnych z terenu powiatu lubińskiego. Pierwsze dotyczyło działań ratowniczo-gaśniczych na terenie naszego aeroklubu, gdzie doszło do wypadku samolotu, w którym znajdowała się jedna osoba poszkodowana. Samolot uległ zapaleniu. Nasze działania polegały na przeprowadzeniu akcji gaśniczej i ewakuacji osoby rannej, jak również działań w obronie stacji paliw, znajdującej się w bezpośrednim sąsiedztwie pożaru – informuje brygadier Eryk Górski, Komendant Powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Lubinie.

brygadier Eryk Górski, Komendant Powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Lubinie

Drugi epizod dotyczył pożaru lasu na terenie Nadleśnictwa Lubin, również w pobliżu lotniska. W działania zaangażowano kolejne jednostki OSP oraz zastęp z PSP. Z uwagi na to, że ogień był mocno rozwinięty zadysponowano też samolot gaśniczy z bazy nadleśnictwa, który dokonał zrzutu wody na palący się las.

W scenariuszu znalazły się także działania poszukiwawcze. – W trakcie akcji osoba postronna powiadomiła strażaków, że w lesie zaginął jej przyjaciel i nie ma z nim kontaktu. Wiadomo, że jest to osoba chora i będzie wymagać naszej pomocy – kontynuuje komendant.

Ćwiczeniom bacznie przyglądała się tzw. grupa rozjemców, którą stanowili dziś strażacy z PSP w Polkowicach. To do nich należy ocena prawidłowości wykonywanych działań.

– Później przeprowadza się podsumowanie takich ćwiczeń w formie opracowania. Posłuży ono do analizy akcji i wdrażania ewentualnych poprawek, żeby w przyszłości podczas faktycznych działań te błędy usunąć. To są zdarzenia, z którymi możemy mieć na co dzień do czynienia. Musimy być przygotowani na każdą sytuację – podkreśla bryg. Eryk Górski.

Jak zauważa komendant, strażacy są cały czas w procesie szkolenia. – To nie jest tak, że ukończymy kurs i koniec. Na służba wymaga ciągłego doskonalenia się. Są sytuacje, które mogą nas zaskoczyć, a tego nie chcemy. Musimy być za każdym razem gotowi do podjęcia skutecznych działań ratowniczych – wyjaśnia strażak.

W manewrach wzięły udział wszystkie jednostki włączone do krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego na terenie powiatu lubińskiego oraz jednostka ratownictwa górniczo-hutniczego KGHM, z którą na co dzień współpracuje lubińska komenda.

Fot. BM


POWIĄZANE ARTYKUŁY