Wiemy, co było w paczce adresowanej do prezydenta

57

25-letni Mateusz W. jest głównym podejrzanym w sprawie dotyczącej tajemniczej przesyłki pozostawionej na parapecie lubińskiego ratusza. Prokuratura Rejonowa w Lubinie przedstawiła już mężczyźnie zarzuty, a dziś sąd ma rozpatrzyć wniosek o jego tymczasowe aresztowanie. Udało nam się dowiedzieć, co znajdowało się paczce, która wywołała tyle zamieszania.

– Prokuratura Rejonowa w Lubinie wszczęła i prowadzi śledztwo w sprawie przestępstwa fałszywego alarmu, a zatem czynu z art. 224a kodeksu karnego. Mężczyźnie, którego personalia ustalono dzięki zapisom monitoringu, przedstawiono zarzut popełnienia przestępstwa polegającego na tym, że stworzył sytuację, mającą wywołać przekonanie o istnieniu zagrożenia dla życia lub zdrowia wielu osób bądź mienia znacznych rozmiarów – informuje Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

Przypomnijmy, policja o podejrzanej paczce dowiedziała się w piątek, około godziny 8.00.

– Oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie od świadka, który zauważył, jak pewien mężczyzna próbuje przez okno lubińskiego Ratusza dwukrotnie wrzucić pakunek. Gdy mu się to nie udało, zostawił go na parapecie okna zewnętrznego i odszedł. Pakunek ten był adresowany do prezydenta miasta i zawierał pewną instrukcję postępowania z nim, której treść wskazywała, że może zawierać substancje lub przedmioty niebezpieczne – relacjonuje starszy aspirant Karolina Hawrylciów z Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.

Już w piątek, po interwencji policyjnej grupy minersko-pirotechnicznej wiadomo było, że paczka adresowana do prezydenta nie zawierała niczego niebezpiecznego. Dziś mamy więcej informacji na temat: – Koperta pozostawiona na parapecie okna zawierała różnego rodzaju zapiski, stanowiące jakby instrukcję oraz przedmioty takie jak kominiarka, monety, klucze, elementy drewniane czy wosk – dodaje prokurator.

Podejrzanym jest 25-letni mieszkaniec Lubina Mateusz W. Mężczyzna został już przesłuchany w charakterze podejrzanego. Dziś Sąd Rejonowy w Lubinie ma rozpatrzyć wniosek prokuratury o jego tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy. Z dotychczasowych ustaleń śledztwa wynika, że 25-latek w przeszłości leczył się psychiatrycznie. Dziś został przebadany przez biegłych lekarzy.


POWIĄZANE ARTYKUŁY