Urzędnicy pracujący w lubińskim Ratuszu nie weszli dziś rano do budynku. Powodem tego był pakunek umieszczony na jednym z parapetów.
Policja zabezpieczyła teren przy fasadzie Ratusza od strony ul. Mieszka I i Odrodzenia. Funkcjonariusze pilnują, by nikt nie podchodził. Na miejsce wezwano też straż pożarną i ekipę pirotechników.
– Urząd funkcjonuje bez zakłóceń – zapewnia Jacek Mamiński, rzecznik prasowy prezydenta Lubina. – Zamiast w Ratuszu, urzędnicy pracują w budynku przy ul. Kilińskiego.
AKTUALIZACJA: – Wezwano również oddział pirotechniczny SPAP-u (Samodzielny Pododdział Antyterrorystyczny Policji – przyp. red.) z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, który po przyjeździe na miejsce zabezpieczył pakunek. Okazało się, że wewnątrz nie było środków chemicznych, pirotechnicznych ani żadnych substancji, które mogłyby zagrażać życiu i zdrowiu innych osób – informuje starszy aspirant Karolina Hawrylciów z Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.
Lubińscy funkcjonariusze pracują nad ustaleniem, kto podłożył pakunek na parapet urzędu. Pomóc w tym mają również nagrania z kamer monitoringu miejskiego. Udało nam się dowiedzieć, że tajemnicza przesyłka adresowana była do prezydenta Lubina Roberta Raczyńskiego.
