Oddali hołd Wyżykowskiemu. Prezes KGHM: Bez niego by nas tu nie było

110

Jak co roku z okazji Barbórki górnicy spotkali się pod pomnikiem Jana Wyżykowskiego, by oddać hołd odkrywcy złóż miedzi na tych terenach. – Bez jego upory, bez jego pracy nie byłoby nas tu dzisiaj wszystkich w tym miejscu – podkreślił prezes KGHM Marcin Chludziński, jednocześnie składając życzenia wszystkim pracownikom miedziowego holdingu i ich rodzinom z okazji górniczego święta.

4 grudnia to zawsze wyjątkowy dzień dla Zagłębia Miedziowego.

– To najważniejsze święto dla górników. Ważne, żeby je celebrować. Można powiedzieć, że to kulminacja górniczego roku – stwierdza prezes KGHM Marcin Chludziński. – Święto świętej Barbary, patronki górników to dzień, w którym pamiętamy o wszystkich górnikach i ich rodzinach, a także o emerytach i o tych, którzy odeszli na wieczna szychtę. Jest to czas wolny od pracy, czas refleksji, pamięci – dodaje.

Choć w tym roku centralna akademia, pochód Lisa Majora i skok przez skórę odbyły się już kilka dni wcześniej, to dziś również świętowano. Dzień jak zwykle rozpoczął się od górniczych pobudek. Później odprawiona została msza św., a po południu górnicy, prezes holdingu, delegacje z poszczególnych oddziałów i spółek zależnych KGHM oraz organizacji związkowych, a także przedstawiciele lokalnych samorządów i instytucji spotkali się pod pomnikiem Jana Wyżykowskiego, by oddać mu hołd i złożyć kwiaty.

– Bez jego upory, bez jego pracy nie byłoby nas tu dzisiaj w tym miejscu. Nie było to oczywiste, że tutaj będzie wydobywana miedź. Na początku jego odkrycia kwestionowano. On w swoim ludzkim uporze, wiedząc, że ma rację, mocno o to zabiegał i doprowadził do tego, że powstała tutaj pierwsza kopalnia, której 50-lecie właśnie obchodziliśmy, czyli ZG Lubin – mówił pod pomnikiem Wyżykowskiego prezes Polskiej Miedzi. – Powstało coś dobrego i tak istotnego dla wielu ludzi, którzy przyjechali tu z całej Polski, dla regionu, dla rodzin, ale też gospodarki narodowej, której cały czas istotnym elementem jest KGHM. Warto o tym wspominać, szczególnie przy okazji 100-lecia odzyskania przez nasz kraj niepodległości. Bez tego ludzkiego uporu, bez konsekwencji, bez odrobiny szczęścia nie powstałoby to miejsce, nie powstałoby KGHM – dodał. – Od Wyżykowskiego się zaczęło, ale to nie tylko on, to tysiące ludzi, którzy tutaj przyjechali i dali swoją ciężką pracę, a czasami swoją krew. To rodziny, które miały istotny wpływ na rozwój tej firmy, dyrektorzy, pracownicy – wyliczał, przyznając, że najważniejszy jest rozwój firmy.

Pod pomnikiem Wyżykowskiego nie zabrakło oczywiście życzeń dla wszystkich górników i tradycyjnego „Szczęść Boże!”.

W tej chwili w całej grupie kapitałowej KGHM pracuje ponad 34 tysiące osób. Górników jest ponad 10 tysięcy.

– Nie ma co ukrywać – praca jest ciężka i nie są to warunki takie, jak na powierzchni. Zawsze trzeba uważać. Czego można nam życzyć? Żeby nigdy nam zdrowia nie brakowało i to w sumie najważniejsze – mówi Tomasz Maćków, górnik z ZG Polkowice-Sieroszowice, który w kopalni pracuje od 2008 roku.


POWIĄZANE ARTYKUŁY