Nie chcą zakazu handlu w niedzielę

82

Dziś w wielu miejscowościach całej Polski rozpoczęła się akcja zbierania podpisów pod obywatelską petycją wyrażającą sprzeciw wobec planowanej ustawie, która mocno ogranicza handel w niedzielę. W Lubinie głosy poparcia zbierano pod galerią handlową Cuprum Arena.

Inicjatorem ogólnopolskiej zbiórki podpisów jest Nowoczesna, chociaż politycy tej partii zapewniają, że nie chcą w ten sposób promować logo swojego ugrupowania. – To taka akcja społeczna, ponadpartyjna. Zapraszamy wszystkich, którzy nie zgadzają się na podporządkowanie życia prywatnego pisowskiej  ideologii. Chcemy przekazać mocny sygnał naszego sprzeciwu. Nasze „Nie” może być usłyszane – mówią organizatorzy.

Projekt ustawy autorstwa Prawa i Sprawiedliwości ma trafić pod głosowanie jeszcze w tym miesiącu. Biorąc pod uwagę sejmową arytmetykę, wiele wskazuje na to, że rządzącym uda się wprowadzić w życie swój pomysł. Wydaje się że kwestia handlu w niedzielę dzieli nie tylko samych polityków, ale też większość Polaków. – Po pierwsze nie zgadzamy się na ograniczanie nam wolności wyboru. Po drugie, taki zakaz spowoduje likwidację ponad stu tysięcy miejsc pracy. W gronie poszkodowanych znajdą się uczniowie lub studenci, którzy mają możliwość zarobku tylko w weekendy, a także sklepy rodzinne – uważa Jacek Rutkowski z Nowoczesnej.

Według szacunków partii Ryszarda Petru, aż 80 procent polskiego społeczeństwa nie zgadza się z zakusami PiS-u. – Jest to kolejny krok do budowy państwa ideologicznego i społeczeństwa, które jest bardzo szablonowe dla naturalnego środowiska PiS-u. Poza tym jak zwykle w przypadku partii Jarosława Kaczyńskiego zabrakło konsultacji społecznych  – dodaje z kolei Grzegorz Zieliński z Nowoczesnej.

Jednym z przytaczanych argumentów przeciwko zakazowi jest też statystyka, zgodnie z którą aż 67 proc. odwiedzin Polski przez obywateli sąsiednich państw to wizyty typowo „zakupowe”. Ponadto nowe regulacje miałyby znacznie uszczuplić wpływy do budżetu państwa oraz nawet o 15 proc. zmniejszyć obroty sklepów.

Akcja zbierania podpisów pod petycją prowadzona jest także w internecie.


POWIĄZANE ARTYKUŁY