Edukacja w zupełnie innym stylu

102

O tym, że pasję można odkryć w każdym wieku, że nigdy nie jest za późno na szukanie własnej ścieżki i o tym, że zawodowy i prywatny sukces można osiągnąć w przeróżnych dyscyplinach, przekonali się lubińscy licealiści podczas corocznych Dni Kultury w I Liceum Ogólnokształcącym.

Trzydniowy cykl warsztatów, prelekcji i konkursów w ramach Dni Kultury w I LO zakończył się dziś uroczystą galą. W ciągu ostatnich dni absolwenci, którzy swoje pasje zamienili w zawodową ścieżkę spotkali się z tymi, którzy są dopiero na początku tej drogi. Na dzisiejszej gali rozstrzygnięto festiwalowe konkursy: dla fotografów, wokalistów i projektantów mody, ale jak mówią organizatorzy, to tylko wisienka na torcie.

– To były trzy dni bardzo wielu wykładów, spotkań, warsztatów, praktycznie z każdej dziedziny: biznes, audyt, sztuka, kulinaria, fotografia, samoobrona, gry. To edukacja w zupełnie innym stylu – mówi Mariola Lech, jedna z organizatorek Dni Kultury. – Uczniowie mogli spotkać ludzi, którzy odnieśli międzynarodowy sukces, jak choćby Ewę Szumilas, architektkę, która przyjechała do nas prosto z Mediolanu, Radka Tadajewskiego, przedsiębiorcę i wizjonera. Oni przyjechali podzielić się tym, jaką drogę przeszli. Sami często podkreślają, że niekoniecznie byli pilnymi uczniami, ale szukali swojej drogi i było warto – dodaje nauczycielka.

Takim przykładem i inspiracją służy wielu absolwentów.

– Dopiero w trzeciej klasie się zorientowałem, że chcę śpiewać, że właśnie temu chcę poświęcać swój czas i stało się to właśnie dzięki występom innych młodych ludzi na Dniach Kultury. Pomyślałem wtedy: „ej, ja tez tak chcę” – mówi Amadeusz Stachowski, młody adept sztuki operowej, niedawny absolwent „jedynki”.

Wiele talentów pozostaje w ukryciu, o niektórych nie wiedzą nawet nauczyciele. Dlatego tak ważne są takie przedsięwzięcia.

– Uczymy asertywności, żeby uczniowie ze swoimi talentami wychodzili też poza szkołę. Żeby nie bali się, wiedzieli, że na szkole się dla nich świat nie musi kończyć. Zapraszamy naszych absolwentów, którzy odnieśli sukcesy na przeróżnych polach, żeby uczniowie zobaczyli, że to nie są ludzie z kosmosu, że oni też kończyli tę szkołę, zaczynali w tym samym miejscu – mówi Joanna Marciniszyn. – Wspaniałe jest też to, że wszyscy prelegenci wracają do nas w nowej roli i robią to jako wolontariusze – dodaje.

W ten sposób młodzi ludzie oswajają się także z kulturą, przyzwyjaczajają się do uczestnictwa w kulturze.

– W Lubinie to chyba najważniejsze wydarzenie kulturalne dla ludzi w młodym wieku. To tutaj się wszystko dzieje, tutaj są ludzie, którym się chce, którzy interesują się kulturą i to wspaniale, że szkoła pozwala, na to żeby tu się to zadziałało – mówi Krzysztof Gumienny z Centrum Artystyczno-Edukacyjnego ZG Muzyk, a w ramach festiwalu juror i prelegent, także absolwent „jedynki”.

– Większość prelegentów – mówi Małgorzata Życzkowska-Czesak, która na licealnych Dniach Kultury wypatruje nowych talentów – pamiętam jeszcze z czasów, kiedy byli uczniami i z przyjemnością obserwuję, jak wracają do szkoły już jako utytułowani ludzie z sukcesami, którzy chętnie dzielą się swoim doświadczeniem. Wielu z nich zaprosiliśmy na Dolnośląski Festiwal Nauki, będzie więc okazja, żeby spotkać się ponownie.

Wydarzenie nie odbyłoby się bez zaangażowanego grona pedagogicznego i zaprzyjaźnionych sponsorów, między innymi lubińskiego magistratu.

– Z całą dumą, jako lubinianin, mieszkaniec, przedstawiciel magistratu powiem, że cieszę się, że tak dużo młodych ludzi para się kulturą i realizuje swoje pasje. Mam nadzieję, że w dorosłym życiu będą to kontynuować i osiągać sukcesy, bo pasja jest jedną z najważniejszych rzeczy w życiu. Jako ojciec, mam nadzieję, że moje dzieci też będą kiedyś występować w takich konkursach – mówi lubiński radny, Tomasz Górzyński.

Fot. lubin.pl/ I LO – Facebook


POWIĄZANE ARTYKUŁY