Biła się na głosy

117

Nie zdążyła zaśpiewać solo, a grupa, z którą występowała, odpadła w przedostatnim odcinku programu. Ada Nasiadka, uczennica I Liceum Ogólnokształcącego, zakończyła swoją przygodę z programem „Bitwa na głosy”, w którym śpiewała w drużynie Piotra Rubika. O zdolnej 18-latce usłyszymy zapewne nieraz, bo – jak sama przyznaje – jeszcze wszystko przed nią.

Ada śpiewa od kiedy pamięta. Jest laureatką wielu lokalnych konkursów wokalnych. O eliminacjach do telewizyjnego show dowiedziała się dość późno.

– Wówczas większość z zaplanowanych w Polsce castingów już się odbyła. Został ostatni, którego opiekunem był Piotr Rubik. Pojechałam więc do Warszawy i zakwalifikowałam się do pierwszej trzydziestki – wspomina 18-latka. Nazajutrz grupa spotkała się z muzykiem. Rubik dodatkowo przerzedził zespół. Ostatecznie w programach występowało 16 osób, w tym Ada.

I machina ruszyła. – Przed każdym programem mieliśmy tydzień na przygotowanie danego utworu. To była istna harówka – przyznaje lubinianka. Dość szybko okazało się jednak, że gra jest warta świeczki.

W swoich dotychczasowych występach Ada skupiała się wyłącznie na śpiewie. W telewizyjnym show do wokalu doszła jeszcze choreografia.

– Taniec na schodach. W dodatku w szpilkach! Byłam przerażona. Mimo tego szybko doszłam do wprawy. Przynajmniej nauczyłam się chodzić w butach na obcasie – żartuje nastolatka, która na co dzień chodzi w ciężkich glanach.

Ada wystąpiła łącznie w sześciu odcinkach. Największe wrażenie zrobił na niej ten pierwszy. – Zaśpiewaliśmy wówczas piosenkę Piotra Rubika „Niech mówią, że to nie jest miłość”. Ten inauguracyjny program odcinek zapamiętam do końca życia – zapewnia.

Dziewczyna jest wdzięczna mieszkańcom naszego miasta za wsparcie jej drużyny w głosowaniach. – Często spotykam ludzi, którzy kojarzą mnie z programu. Miło jest móc usłyszeć słowa uznania od osób, które widzi się po raz pierwszy – przyznaje.

Po prawie dwóch miesiącach prób i występów na wizji, 18-latka wróciła do Lubina. – Teraz muszę skupić się na nauce i nadrabianiu zaległości – przyznaje tegoroczna maturzystka.
Ada wciąż nie wie, gdzie będzie studiować. – Na pewno chcę śpiewać. Marzą mi się studia wokalne w Stanach Zjednoczonych – mówi.


POWIĄZANE ARTYKUŁY