Miejska Biblioteka Publiczna w Lubinie miała swoje „małe święto”. W jej siedzibie gościła Elżbieta Dzikowska. Swoim przyjazdem zaszczyciła przybyłych na spotkanie autorskie idoli. Wspaniała felietonistka, pisarka, znana jest między innymi z popularnego programu podróżniczego prowadzonego wraz z mężem Tony’m Halikiem, emitowanym przez ponad dwadzieścia lat przez TVP – „Pieprz i Wanilia”.
Pani Elżbieta rozpoczęła spotkanie od wspomnień. Opowiedziała o spotkaniu z Tony Halikiem. Pierwszy raz zobaczyła Tonego w telewizji i stwierdziła, że to jakiś śmieszny pan opowiada o Acapulco i wyłączyła telewizor.
W czasie pobytu w Meksyku dla „Kontynentów" miała przeprowadzić wywiad z Tonym. Spotkanie odbyło się w siedzibie Stowarzyszenia Dziennikarzy Zagranicznych. Po spotkaniu Tony zaproponował jej pozostanie w Meksyku. Odpowiedz była prosta: „W Meksyku nie zostanę, a jak chcesz być ze mną, przyjedz do Polski".
I tak przez 23 lata prowadzili wspólny program „Pieprz i wanilia". Nadawali ze swojego studia z domu w Toruniu. Razem odbyli wiele wspólnych podróży do prawie wszystkich krajów Ameryki Łacińskiej, Europy czy USA. Zwiedzili również: Chiny, Australie, Nową Zelandie, Tajlandię, Indie, Sri Lankę, Rosję, Tahiti, Hawaje, Galapagos, Wyspę Wielkanocną, Kenię i Tanzanię, Maroko, Libię, Egipt.
W 1976 roku, wraz z Tonym Halikiem, byli pierwszymi Polakami, którzy dotarli do ruin zaginionego miasta Vilcabamba, ostatniej stolicy Inków w Peru. Po śmierci Halika Dzikowska zajęła się Polską w programie „Groch i kapusta".
W dalszej części spotkania Elżbieta Dzikowska przedstawiła na ekranie swoje autorskie zdjęcia z podróży po Polsce i różnych krajach. Po opowieściach pytań wiele nie było, ale za to utworzyła się długa kolejka chętnych po autograf Elżbiety Dzikowskiej.