O sporym sukcesie mogą mówić członkowie Biegającej Kasty Miedziowego Miasta, którzy zorganizowali wczoraj nietypowy bieg charytatywny. Zebrane podczas imprezy zabawki i słodycze początkowo miały trafić do dwóch domów dziecka, ale dzięki wielkiej hojności darczyńców prezenty otrzymają podopieczni czterech takich placówek.
Na pomysł organizacji mikołajowego biegu wpadło małżeństwo biegaczy Anna i Artur Niedźwiedzccy, którzy prowadzą blog na Facebooku Niedźwiadki Biegają. Są też członkami Biegającej Kasty Miedziowego Miasta.
Grupa 90 biegaczy z Lubina i okolic przebranych w stroje Świętych Mikołajów pokonało w niedzielny wieczór 4-kilometrowy dystans ulicami miasta. W przypadku dzieci trasa liczyła ok. 1,5 km. Ale ani pokonane kilometry, ani tym bardziej rywalizacja sportowa nie była tu najważniejsza. Liczyła się przede wszystkich chęć wsparcia potrzebujących.
– Zamierzaliśmy pomóc dwóm domom dziecka w Wilkowie koło Złotoryi i w Golance koło Prochowic. Nie spodziewaliśmy się jednak, że odzew będzie tak ogromny. Ta akcja nas przerosła. Wsparło nas około 20 lokalnych przedsiębiorców plus anonimowi darczyńcy, no i oczywiście sami biegacze. Jest tego tyle, że postanowiliśmy wesprzeć też dwa inne domy dziecka: w Jedlinie Zdroju i Cieplicach – mówi Artur Niedźwiedzki.
W trzypokojowym mieszkaniu małżeństwa Niedźwiedzkich dwa pokoje są obecnie wyłączone z normalnego użytkowania. Zajmują je bowiem dziesiątki kilogramów zebranych słodyczy, zabawek, książek, zestawów i ubrań sportowych, gier planszowych i komputerowych itp. Wszystko to jeszcze przed świętami trafi do wspomnianych placówek.
– W najbliższy weekend wybieramy się do Wilkowa, Cieplic i Golanki, a kilka dni później odwiedzimy Jedlinę Zdrój. Robimy około 120 paczek indywidualnych dla każdego dziecka w wieku od 2 do 21 lat, ale oprócz tego podarujemy też ogólne prezenty dla domów dziecka, z których będą korzystali wszyscy podopieczni – dodaje Artur Niedźwiedzki.
Organizatorzy podkreślają, że w przyszłości chcą kontynuować tę szczytną inicjatywę.
Fot. Niedźwiadki Biegają via Facebook