Wyjątkowe Seminarium w Streffie Fight Team

32

Walka na chwyty, trening bez kimon („no gi”) czy pokaz prawidłowej balachy. Nauki z tych innych elementów brazylijskiego Jiu Jitsu mieli okazję pobierać wszyscy, którzy pojawili się w Streffie Fight Team na Seminarium Sławomira Grabowskiego z Bebson Gold Team Bielawa. Wojownik przybył na zaproszenia prekursora tej sztuki walki w Lubinie – Macieja Kruszewskiego.

IMG_5888 (Copy)

Uczestnicy Seminarium, a więc zawodnicy Streffy, osoby z Lubina i Legnicy, a także uczniowie Gold Team Bielawa wykonywali polecenia Sławomira Grabowskiego z dokładnością, poprawiając swoją technikę po sugestiach ucznia braci Linke. Pierwszy trening to submission (bez kimon), wyjście z gardy, pozycja boczna. Po nim trenujący mieli do czynienia z technikami w kimonach.

– Przede wszystkim jest przyjazna atmosfera. Widać, że zespół jest zaangażowany i dobrze prowadzony. Jest tutaj duży potencjał. Przyjechałem na zaproszenie Maćka Kruszewskiego, który jest moim serdecznym przyjacielem. Cieszę się, że ten sport w sposób naturalny tak się rozwija – podkreśla Sławomir Grabowski z Bebson Gold Team Bielawa.

Podczas bardzo solidnych konfrontacji na zajęciach nie brakowało potu i krwi. Niemniej jednak ambitni uczniowie bardzo szybko ponownie stawiali się na matę, aby pobierać lekcję brazylijskiej sztuki walki od Sławomira Grabowskiego.

– Cieszę się, że mogłem ściągnąć Sławka do nas, aby pokazał nam techniki i poprawić nasze jiu jitsu. To nasza pierwsza niespodzianka w tym roku w Streffie. Niedługo chcemy także zaprosić Mariusza Linke. Co do frekwencji, to jestem w szoku. Świetnie, że potrafimy się zmobilizować, abyśmy razem trenować – komentuje Maciej Kruszewski.

Sławomir Grabowski przekazywał podkreślał także, że sztuki walki nie służą do bezmyślnej bijatyki. Tutaj w grę wchodzą emocje, umiejętności, walka w głowie każdego z wojowników z osobna. – To sport dla inteligentnych ludzi. Wielu myślących inaczej strasznie się sparzyło na dyskotece. To sport dla wszystkich, a ostatnio bardzo popularny w środowisku studenckim, bo jest bardzo techniczny. Trzeba się go po prostu uczyć – mówi założyciel Bebson Gold Team Bielawa.

Seminarium organizowane przez Streffę Fight Team to nie pierwsza i nie ostatnia taka inicjatywa. Drużyna stworzona przez byłego zawodnika KKSW Lubin, a obecnie walczącego w formule MMA Tomasza Pilarza stale się rozwija. – W tym roku mamy dużo parteru. To korzystne zarówno dla trenujących MMA jak dla tych, którym zależy tylko na elementach dźwigni bez uderzeń. Zawdzięczamy to Maćkowi. Frekwencja na Seminarium duża. Sądzę, że to znakomita sprawa, lepsza od garbienia się nad smart fonem. Zapraszamy wszystkich do Streffy. Nie ma wymówki co do formy czy gibkości. To wszystko da się wytrenować – podkreśla Tomasz Pilarz, Streffa Fight Team.

Fot. Mariusz Babicz


POWIĄZANE ARTYKUŁY