Wygląda jak palce diabła

2369

– Cóż to takiego? Przyznam, że wygląda dość przerażająco – mówi jedna z naszych Czytelniczek, która znalazła tajemniczego grzyba w lasach pod Lubinem. Jest czerwono-różowy i wygląda jak macki ośmiornicy – zauważa.

Takich sygnałów otrzymujemy coraz więcej. W końcu grzybów w tym roku jest wyjątkowo dużo, a więc i grzybiarze tłumnie odwiedzają lasy.

– Ostatnio z całą rodziną wybraliśmy się do lasu w okolicy Gogogołowic w gminie Lubin. Nagle dzieci wypatrzyły w trawie coś czerwonego, niby grzyb, ale jakiś taki straszny. Jak czyjeś paluchy albo macki ośmiornicy – opowiada jedna z Czytelniczek, która przesłała nam zdjęcie swojego znaleziska.

Gogołowice należą do Nadleśnictwa Legnica. Tamtejsi leśnicy informują, że to grzyb – okratek australisjki, przez swój wygląd potocznie nazywany palcami diabła. Leśnicy zaczęli zauważać go w ciągu ostatnich lat.

– Okratek australijski występuje na terenie kilku leśnictw, wchodzących w skład Nadleśnictwa Legnica. Nie występuje masowo, choć z roku na rok jest go coraz więcej – przyznaje Daniel Latos, zastępca nadleśniczego w Nadleśnictwie Legnica.

Jak dodaje Daniel Latos, okratek nie jest trujący, ale to grzyb niejadalny. Rośnie od lipca do października. Charakterystyczny jest też jego odpychający zapach, który przypomina padlinę. Aromat zwabia owady i ślimaki, które roznoszą dalej zarodniki grzyba. Należy do rodziny sromotnikowatych. Jest to bliski kuzyn sromotnika smrodliwego. Jego owocnik początkowo ma kształt jaja, ale z czasem zmienia formę i zaczyna przypominać czerwoną ośmiornicę, stąd ma przydomek „palce diabła”.

Okratek australijski wcześniej występował w Australii, Nowej Zelandii i Tasmanii. Do Europy trafił prawdopodobnie wraz z ziemią i roślinami sprowadzanymi do ogrodów botanicznych.

O okratka pytaliśmy też w nadleśnictwach Lubin oraz Głogów. Tutaj jednak grzyb nie występuje. Bardzo dużo tego typu grzybów można znaleźć z kolei w okolicach Złotoryi.

Fot. Czytelnik


POWIĄZANE ARTYKUŁY