Wióry lecą – czyli piły i dłuta w rękach pasjonatów

178

Wióry lecą, warczą piły, pod młotkiem i dłutem odskakuje kolejny kawałek drewna – rzeźbiarzom przyglądają się spacerujący lubinianie. Dziś w parku za Muzą pracę rozpoczęli pasjonaci drewna. Efekty ich starań będzie można zobaczyć za kilka dni.

Już najbliższą niedzielę, 26 sierpnia, za Muzą, w parku im. Piłsudskiego, odbędzie się Plener Sztuk Wszelakich i Rękodzieła. Impreza niejako rozpoczęła się już dzisiaj – do pracy przystąpili bowiem rzeźbiarze.

To będzie wydarzenie dla wszystkich, którzy lubią niebanalne, unikalne rzeczy. W niedzielę lubinianie będą mogli nie tylko podziwiać stoiska rękodzielników i zrobić zakupy, lecz również obejrzeć kilka pokazów i warsztatów. – W tym roku będziemy mieli aż 50 różnych stoisk, podczas gdy poprzednio było ich około 30 – wylicza Krystyna Huzarewicz z lubińskiej Muzy.

Będą między innymi ręcznie szyte artykuły, zarówno dla dzieci, jak i do wystroju wnętrz. Pojawią się również wyroby ze szkła, witraże ozdobne, biżuteria, między innymi z bursztynu, miedzi i kamieni, ręcznie robione figurki, wyroby z lnu, wianki, dekoracje, średniowieczne wyroby z drewna, a także mała architektura do ogrodu, przetwory owocowe i miody.

Ponadto młynopiekarnia, średniowieczna karuzela, plener malarski, rzeźbiarski, gry planszowe, malowanie figurek, biblioteka pod chmurką i koncert. Szczegół na temat niedzielnej imprezy można znaleźć TUTAJ.

W parku za Muzą pojawią się również rzeźbiarze, którzy pracę rozpoczęli już dzisiaj. Panowie tną, dłubią, a w tle słuchać warkot pił łańcuchowych i czuć zapach drewna.

– To dopiero początek. Zapraszam w sobotę, wtedy będzie więcej widać – mówi Janusz Skrętkowicz z Lubina, który jest między innymi współautorem dobrze znanej lubinianom ławki-kobiety, stojącej obecnie tuż obok fontanny w parku.

Co będzie przedstawiało nowe dzieło? Tego pan Janusz nie zdradza, ale tajemniczo odpowiada, że rzeźbi zwierzę. – Podczas tworzenia wizja może kilka razy się zmienić – uśmiecha się Skrętkowicz.

Inna rzeźba wyłoni się z kawałka drewna, nad którym pracuje Zdzisław Nowak z Męcinki. Przyjechał tu razem z żoną Danutą, która pomaga mu w pracy. – Co to będzie dokładnie, przekonamy się w niedzielę, ale zdradzę, że chciałbym zrobić totem – mówi rzeźbiarz.

Totem leśny w wykonaniu pana Zdzisława ma przedstawiać sowę, dzika i jelenia. Zdzisław Nowak jest również autorem innych drewnianych rzeźb, które stoją w parku.

Obydwaj panowie są pasjonatami i całkowitymi amatorami, a swoje hobby uprawiają już blisko dekadę.


POWIĄZANE ARTYKUŁY