Walne musi powołać członków rady

10

Jest przełom w trwającym od kilku lat sporze pomiędzy związkowcami a ministrem skarbu państwa. Sąd Najwyższy w tym tygodniu wydał wyrok, który jest wiążący i ostateczny. Według orzeczenia, walne zgromadzenie akcjonariuszy KGHM musi powołać wybranych przez załogę przedstawicieli dla rady nadzorczej.

To dobra wiadomość dla Józefa Czyczerskiego. Już dwa razy, wraz z Leszkiem Hajdackim z ZZPPM, był wybrany przez załogę, ale w nadzorze spółki wciąż nie zasiadł. To kara ministra za protest przed siedzibą KGHM, kiedy związki wraz z załogą walczyły przeciw dalszej prywatyzacji spółki.

Teraz walne, które zbierze się 19 czerwca, będzie musiało powołać związkowców do rady. – Sąd potwierdził to, o czym ja mówiłem już od dwóch lat. Że ustawa o ustawa o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych nakazuje powołać wybranych przez załogę przedstawicieli do rady nadzorczej. Taki wyrok na pewno nas cieszy, ale rodzi też wiele pytań – komentuje Józef Czyczerski.

Po pierwsze, przewodniczący miedziowej Solidarności zastanawia się, jakie to rodzi konsekwencje dla spółki. Po drugie, chce też zobaczyć wyrok sądu na piśmie.

– I trzecia, najważniejsza sprawa – ustawa obowiązuje już od wielu lat, a i tak nie była przestrzegana. Czy wobec tego ktoś weźmie pod uwagę wyrok sądu? Zobaczymy w czerwcu. Niestety, ale mam przeczucie, że scenariusz się powtórzy i minister nie powoła nas do rady. Bo, niestety, żyjemy w kraju, gdzie prawo jest egzekwowane tylko wobec maluczkich. Politycy mogą robić, co im się podoba – podsumowuje Czyczerski.


POWIĄZANE ARTYKUŁY