Uwierzyły oszustowi

2174

Seniorka z Lubina straciła 50 tys. zł, bo uwierzyła w historię opowiedzianą jej przez oszustów. Niewiele brakowało, by tego samego dnia jeszcze jedna starsza lubinianka padła ofiarą przestępców, oddając im swoje oszczędności. Policjanci po raz kolejny apelują o ostrożność.

Fot. Teona Swift/Pexels

Do 83-letniej mieszkanki Lubina zadzwoniła kobieta podająca się za koleżankę jej córki. Powiedziała, że córka została zatrzymana przez policję, bo jako pracownica banku pobrała z kasy za dużo pieniędzy. Ponieważ w placówce planowana jest kontrola, trzeba szybko zwrócić tę gotówkę. Dzwoniąca do seniorki kobieta nie pozwoliła się jej rozłączyć i powiedziała, że po pieniądze przyjdzie kurier. 83-latka przekazała mężczyźnie, który zapukał do jej drzwi, całą gotówkę, jaką miała w mieszkaniu. Gdy fałszywy kurier poszedł, zadzwoniła do córki. Wtedy dowiedziała się, że została oszukana.

– Dodajmy, że córka seniorki nie pracuje w banku, a opowiedziana przez oszustkę historia, to kolejny przykład, jak osobę starszą można zmanipulować, wystraszyć i doprowadzić do braku logicznego myślenia – mówi aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy lubińskiej policji.

Fot. Pixabay

Niewiele brakowało a jeszcze jedna seniorka z Lubina straciłaby swoje oszczędności. Do 81-latki zadzwoniła kobieta, która podała się za jej córkę. Powiedziała, że miała wypadek i potrąciła ciężarną kobietę. Potrzebuje 85 tys. zł na kaucję, bo potrącona leży w szpitalu i jeżeli umrze, to ona nie wyjdzie z więzienia.

81-latka wybrała z bankowego konta całe oszczędności, czyli 20 tys. zł.

– Zaniepokojonej kasjerce powiedziała, zgodnie z instrukcją, jaką dostała od oszustki, że pieniądze są jej potrzebne na zakup działki. Kiedy kobieta wróciła do domu, zadzwoniła do zięcia i zapytała, w jaki sposób ma przekazać pieniądze na kaucję. Mężczyzna poinformował ją, że żadnych pieniędzy ma nie przekazywać, bo to oszustwo, a jego żona nikomu nic nie zrobiła – relacjonuje aspirant sztabowy Serafin.

Lubińscy policjanci po raz kolejny apelują o zachowanie szczególnej ostrożności podczas rozmów telefonicznych.

– Nie oddawajmy swoich oszczędności. Sprawdźmy, czy historia opowiedziana nam przez telefon jest prawdziwa. W razie odebrania takiego telefonu najlepiej się rozłączyć i skontaktować z osobą, za którą podaje się rozmówca – przypomina policjantka. – Ponawiamy apel do rodzin seniorów, ich znajomych bądź sąsiadów o uświadamianie i edukowanie, żeby nie przekazywać pieniędzy obcym ludziom pod żadnym pozorem – dodaje.


POWIĄZANE ARTYKUŁY