Noc Dinozaurów przypadła lubinianom do gustu. Przez trzy dni wzięło w niej udział więcej osób niż rok temu i to pomimo burzy oraz wcześniejszego zakończenia imprezy.
Od soboty do poniedziałku włącznie w lubińskim zoo wiele się działo. Wybrane figury, znajdujące się na Szlaku Zwierząt Wymarłych, zostały specjalnie oświetlone. Otwarto nową atrakcję – Ścieżkę Bosych Stóp – a także zaprezentowano zupełnie nowe figury dinozaurów.
Nocy Dinozaurów jak zwykle towarzyszyło też kino plenerowe oraz po raz drugi otwarta przestrzeń twórcza dla dzieci.
W sumie przez trzy dni imprezy lubińskie zoo odwiedziło 13.746 osób.
– W zeszłym roku było 10.414, zaliczamy więc tegoroczną edycję do bardzo udanych, pomimo wcześniejszego zakończenia przez burzę – przyznaje Agata Bończak, dyrektor Ogrodu Zoologicznego w Lubinie.
Rzeczywiście w poniedziałek Noc Dinozaurów została niespodziewanie zakończona przez deszcz i burzę, która przeszła nad miastem. Zoo zdecydowało się więc odwołać pozostałe seanse w ramach ekokina plenerowego oraz nie podświetlać figur, a bramy zostały zamknięte wcześniej niż planowano.
W sobotę i w niedzielę jednak pogoda nie pokrzyżowała planów wielbicielom tej imprezy. Mnóstwo osób pojawiło się nie tylko po zmroku, by przejść się Szlakiem Zwierząt Wymarłych. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
– Dużym zainteresowaniem cieszyło się także kino w plenerze w nowej, dokumentalnej formie. Tego typu projekcje, w formie cyklicznego projektu filmowego, planujemy realizować w przyszłym roku w sali konferencyjnej Inkubatora Przedsiębiorczości powstającego na terenie zoo – dodaje Agata Bończak.
Podczas tegorocznej Nocy Dinozaurów zdarzyły się jednak również nieprzyjemne sytuacje.
– Niestety odnowiony, zamontowany w piątek spinozaur już w sobotę stracił ząb – mówi dyrektor Ogrodu Zoologicznego.
Sporo osób nie respektowało zakazu wchodzenia na figury, pomimo tabliczek, które o tym informują.