„To sport, w którym pośpiech jest bardzo niewskazany”

1403

Spokój, dokładność, ale też kreatywność – między innymi takie cechy można wykształcić, oddając się pasji, jaką jest modelarstwo. Okazuje się, że to pozornie niszowe hobby ma swoich amatorów również w naszym mieście. Przy Centrum Kultury „Muza” w Lubinie od kilku miesięcy z powodzeniem funkcjonują warsztaty modelarskie dla dzieci i młodzieży. Ich uczestnicy mogą się już poszczycić niemałymi sukcesami na arenie ogólnopolskiej.

Zajęcia odbywają się raz w tygodniu i trwają dwie godziny. Prowadzi je Przemysław Stępień – lubinianin, który modelarstwem zajmuje się od prawie 30 lat. Jego pierwsze prace powstawały, gdy był kilkulatkiem.

– Pierwsze kroki stawiałem pod okiem taty. Trwało to przez całą podstawówkę, gimnazjum i szkołę średnią. Na studiach miałem przerwę, ale kilka lat temu postanowiłem wrócić do hobby – wspomina instruktor. – Sklejałem zarówno modele plastikowe jak i kartonowe, ale ostatecznie zostałem przy plastiku – kontynuuje.

Przemysław Stępień, prowadzący zajęcia modelarskie w CK Muza w Lubinie

Pomysł, by swoją pasją zacząć dzielić się z innymi, narodził się ponad rok temu i okazał się strzałem w dziesiątkę. Nie tylko od dyrekcji „Muzy” uzyskał zgodę na prowadzenie zajęć, ale też szybko znalazł grupę zainteresowanych młodych miłośników tej dyscypliny, którzy od kwietnia regularnie się spotykają.

– Pomysł się przyjął. Dowiedziałem, że wielu rodziców też bawiło się tym w przeszłości. Miło tu spędzamy czas. Młodzież ma naprawdę niesamowite pomysły i kreatywność – uważa prowadzący warsztaty modelarskie.

Uczestnicy zajęć mają do dyspozycji narzędzia, farby i rozmaite materiały niezbędne do stworzenia miniaturowych cacek. Obecnie pracują nad różnymi modelami plastikowymi.

– Zwykle są to modele pojazdów pancernych, głównie z czasów II wojny światowej. Ale nie ograniczamy się tylko do tego. Pojawiają się również samoloty czy samochody – zaznacza pan Przemysław.

Jego zdaniem modelarstwo uczy przede wszystkim cierpliwości i dokładności. Jak sam mawia, to sport, w którym pośpiech jest bardzo niewskazany. Nie bez znaczenia jest również dodatkowy walor edukacyjny, zwłaszcza dla młodzieży.

– Możemy się pouczyć rachunku technicznego, podstaw techniki czy historii, czyli np. gdzie dany pojazd był użytkowany, w jaki sposób, przez jakie armie itp. Dużo dziedzin w to wchodzi – twierdzi.

Praca nad danym modelem to także okazja, by wykazać się kreatywnością.

– Można się ściśle trzymać planu, który dostarcza producent, ale można też zrobić od niego małe odstępstwa, jak choćby we własnym zakresie dodać uszkodzenia czy zmodyfikować go. Możliwości jest naprawdę dużo i ogranicza nas tylko własna wyobraźnia – tłumaczy.

Instruktor jest dumny ze swoich podopiecznych i postępów, jakie poczynili w tak krótkim czasie.

– To co już zauważyłem i z czego się bardzo cieszę, to to, że większość nie robi już modeli na wyścigi, ale zwraca uwagę na detale, doradzają sobie i konsultują pewne rzeczy między sobą. Występuje zdrowa rywalizacja i wzajemne wspieranie się. Na pierwszych spotkaniach niektórzy robili na zasadzie: byle szybciej skończyć. Choć z drugiej strony nie dziwie się takiemu podejściu, bo taki mały model jest też formą zabawki i każdy chciał jak najszybciej się pobawić – dodaje Przemysław Stępień.

Choć grupa razem ćwiczy dopiero około dziewięciu miesięcy to zdążyła już zaliczyć kilka udanych wyjazdów na zawody modelarskie, podczas których ich prace były wysoko oceniane. Niedawno swoje umiejętności zaprezentowali podczas III Festiwalu Modelarskiego Gminy Rudziniec w Kleszczowie (koło Gliwic), gdzie wraz z Lubińskim Klubem Fantastyki wystawili prawie 50 modeli w kilku kategoriach. Wśród około 450 zgłoszonych w festiwalu modeli uwagę sędziów zwróciło kilka prac modelarzy ze stolicy polskiej miedzi.

W Kleszczowie wyróżnienia i nagrodzenia wśród lubinian otrzymali:

  • Martin Campos Sygnat – wyróżnienie za model czołgu T-34 w kategorii wiekowej młodzik;
  • Krystian Lubryka –  wyróżnienie za model ciężarówki Ural 4320 w kat. wiekowej młodzik;
  • Tymon Tymków – wyróżnienie za model ciężarówki ZIS 5 w kat. wiekowej młodzik;
  • Mateusz Talaga – wyróżnienie za model czołgu Tiger w kat. wiekowej młodzik;
  • Daria Jaworska – II miejsce w klasie Samoloty plastikowe za model samolotu Hawker Hurricane w kat. wiekowej junior;
  • Mateusz Reinhard – III miejsce w klasie Statki i okręty za model okrętu Prinz Eugen;
  • Jakub Modzelewski – II miejsce w klasie Statki i okręty za model okrętu Bismarck;
  • Jakub Modzelewski – Puchar Wójta Gminy Rudziniec za Najciekawszy model III Festiwalu Modelarskiego Gminy Rudziniec w kategorii wiekowej junior za model czołgu T-62;
  • Krystian Lubryka – nagroda specjalna od jednego ze partnerów wydarzenia – Nadleśnictwa Rudziniec za model figurki żołnierza.

Wspomniany konkurs był trzecim, w którym lubińscy modelarze uczestniczyli jako grupa. Wcześniej swoimi talentami mieli okazję się pochwalić w Toszku (woj. śląskie) i Ścinawce Średniej (powiat kłodzki). Ich prace wzbogaciły również wystawę organizowaną w Głogowie przez Klub Batalionowy. Od początku istnienia zajęć modelarskich w CK Muza inicjatywę wspiera sklep modelarski AGTOM z Krakowa. 

Fot. Archiwum Przemysława Stępnia (więcej zdjęć modeli można obejrzeć na prywatnym profilu facebookowym)


POWIĄZANE ARTYKUŁY