Sze(ry)f zdrów jak rydz

43

IMG_8802_1.JPGNie milkną echa po wczorajszej dymisji lubińskiego komendanta policji, inspektora  Arkadiusza Rawskiego. Nasi Czytelnicy nie wierzą w oficjalną przyczynę jego rezygnacji. Przypomnijmy: według Pawła Petrykowskiego, rzecznika dolnośląskiej komendy, jedyny powód to tzw. względy zdrowotne.

Były już komendant przyznaje, że jest mu niezręcznie wypowiadać się na temat własnej dymisji. Jednak w rozmowie z nami mówi: – Po tak dobrych wynikach, jakie osiągnęliśmy w zeszłym roku, przy tych warunkach i w takiej atmosferze nie jestem już w stanie spełniać oczekiwań przełożonych. W trakcie rozmowy inspektor Arkadiusz Rawski nie potwierdza też, by miał jakiekolwiek kłopoty ze zdrowiem. Jest też zaskoczony sugestią ewentualnego przejścia na emeryturę. – Nawet o tym nie myślałem! – nie ukrywa zdziwienia.

Po informacji o dymisji w redakcji portalu rozdzwoniły się telefony. Lubinianie przypominają, że nie bez powodu Rawski był komendantem o najdłuższym stażu na tym stanowisku. Twierdzą, że wierzą tylko w tę wersję, że na dymisję nie mogły mieć wpływu ostatnie wydarzenia w mieście.

– Przecież serią bandyckich napadów i podpaleń zajmują się policjanci spoza Lubina. Jaki wpływ na śledztwa w tych sprawach mógł mieć szef lokalnych funkcjonariuszy. To bzdura! – przekonuje od niedawna emerytowany pracownik służb mundurowych.

– Zmusili go do dymisji. To młody facet. Jest zdrów jak rydz, znam go, jak wielu w tym mieście – mówi krótko kolega Arkadiusza Rawskiego.

Wysoko postawiony funkcjonariusz policji z Legnicy twierdzi z kolei, że od jakiegoś czasu poszukiwano już następcy Rawskiego i to właśnie w szeregach prominentnych policjantów z tego miasta. – To była łapanka na frajera, który zgodzi się objąć intratną posadkę w Lubinie. To trudne miasto dla kogoś z zewnątrz, dobre natomiast dla szemranych karierowiczów. Arek to wyjątkowy typ, który jest poza układem. Widocznie komuś to przeszkadzało – przekonuje.

Lubin to faktycznie nie najłatwiejsze miasto. Może o tym świadczyć choćby fakt, że ongiś całkowicie zlikwidowano tu oddział ruchu drogowego. Nic więc dziwnego, że wczorajsza dymisja inspektora Arkadiusza Rawskiego wzbudza tak duże emocje.

JOM


POWIĄZANE ARTYKUŁY