LUBIN/KRAKÓW. Marek i Klaudia, lubinianie, którzy wpadli na szalony pomysł, by na swoje wesele zaprosić aktora Mariana Dziędziela, osiągnęli spory sukces. – Pan Marian niestety nie może przyjechać na nasze wesele, bo w tym czasie wylatuje do Montrealu. Zaprosił nas jednak do krakowskiego teatru na spektakl „Tragedia Makbeta”, w którym występuje – mówi zadowolony przyszły pan młody.
Akcja „Chcę zaprosić aktora, pana Mariana Dziędziela, na swoje wesele” ruszyła na jednym z portali społecznościowych zaledwie tydzień temu, a już zainteresowały się nią media w całym kraju. O pomyśle młodych lubinian pisały ogólnopolskie portale plotkarskie, informacja pojawiła się też w telewizji TVN. Zaproszenie dotarło także do krakowskiego Teatru im. Juliusza Słowackiego, w którym pracuje aktor.
– Bardzo pomogła nam Magdalena Jamka-Sułkowska, zastępca kierownika działu marketingu z krakowskiego teatru, która od początku śledziła naszą akcję na Facebooku. To dzięki niej o naszej inicjatywie dowiedział się pan Marian – opowiada Marek Wachnik.
Także z marketingu teatru przyszły pan młody otrzymał informację, że inicjatywa bardzo spodobała się samemu zainteresowanemu. – Pan Marian Dziędziel podobno bardzo chciał przyjechać na nasze wesele, ale ma w tym czasie zaplanowany inny wyjazd. Obiecał, że spotka się z nami w Krakowie, po zakończonym spektaklu. Bardzo się z tego cieszymy i jesteśmy wdzięczni wszystkim, którzy pomogli nam nagłośnić akcję – dodaje Marek Wachnik.
Do teatru i na spotkanie z aktorem lubinianie – już jako małżeństwo – planują pojechać w październiku. Na pewno zabiorą ze sobą brata pana młodego, który rozpoczął i nagłośnił akcję.
Więcej: www.lubin.pl/aktualnosci,15080,nietypowy_gosc_weselny_i_nietypowe_zaproszenie.html
www.facebook.com/pages/Chc%C4%99-zaprosi%C4%87-aktora-Pana-Mariana-Dzi%C4%99dziela-na-swoje-wesele/196280817093559