Melomani zgromadzili się w niedzielne popołudnie w parku za Muzą na koncercie kwartetu grającego swing. Pogoda sprzyjała. – Miło w plenerze posłuchać tak przyjemnego koncertu – wyznała lubinianka, która przyszła na imprezę.
Panie z kwartetu smyczkowego zagrały największe standardy swingowe Cole’a Portera, Glena Millera, George’a Gershwina i Duke’a Ellingtona. Publiczność przytupywała do rytmu.
Koncerty w altanie w parku za Muzą stały się już lubińską tradycją. Przez całe wakacje, w każde niedzielne popołudnie można tam posłuchać muzyki. Najbliższy koncert, wyjątkowo odbędzie się w sobotę. Zagra Josse Torres.